Manchester United zmierzy się z Villarrealem w środowym (26 maja) finale Ligi Europy, który odbędzie się w Gdańsku. Faworytem spotkania będą wicemistrzowie Anglii, za którymi przemawia choćby doświadczenie w europejskich pucharach.
- Jesteśmy przygotowani na zwycięstwo i zagramy o zwycięstwo. Myślę jednak, że Unai Emery czuje dokładnie to samo, podobnie jak jego piłkarze. Pokonaliśmy długą drogę, by dotrzeć do tego finału, a tu jest już jeden mecz, w którym szanse oceniam na 50-50. W jednym spotkaniu może wydarzyć się wszystko. Możesz stracić gola w pierwszej minucie, może przytrafić się kontuzja czy czerwona kartka. Taki jest finał. Wszystko rozstrzygnie się tu i teraz - powiedział Ole Gunnar Solskjaer, szkoleniowiec Manchesteru United.
Eksperci podkreślają jednak, że ekipa z Hiszpanii nie stoi na straconej pozycji. Unai Emery doskonale wie, jak ustawić drużynę na decydujące spotkanie, ponieważ Ligę Europy wygrywał - jako trener Sevilli - trzykrotnie. W 2015 roku zwycięski dla Hiszpanów finał rozegrany został na PGE Narodowym w Warszawie, a jedną z bramek w meczu z FK Dnipro zdobył występujący wówczas w Sevilli Grzegorz Krychowiak.
- My jesteśmy kandydatami do zdobycia trofeum. To nasz rywal, Manchester United, jest faworytem. Mają dobrych zawodników, bogatą historię i doświadczenie w europejskich pucharach. To drużyna, która w najlepszej formie jest w stanie pokonać każdego. Zasłużyliśmy jednak na ten moment i zrobimy wszystko, by wygrać - powiedział Unai Emery, trener Villarrealu.
Spotkanie odbędzie się na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk. Początek meczu o godzinie 21.
