Pisaliśmy o tym już wcześniej, ale teraz radni powiatowi muszą ponownie zmienić zapis o pieniądzach dla organizacji pozarządowych. Dotarło do starostwa pismo wojewody kujawsko-pomorskiego.
Nie będzie łatwo - zapowiada starosta. Fundusze dla organizacji pozarządowych muszą znaleźć w budżecie na przyszły i rok. Ta sytuacja była od kilku lat i były przepychanki i dyskusje na ten temat, czy zero złotych to jest kwota, czy nie.
O to, aby pieniądze trafiły do organizacji pozarządowych, walczył też i patrzył na ręce radnym byłej kadencji jeden z mieszkańców powiatu tucholskiego - Szymon Chyła. Jest on obecny na każdej sesji powiatowej i na wiele rzeczy zwraca baczną uchwałą. To on wystosował pismo do wojewody, że nie zgadza się z tą ustawą. - Ja rozumiem, że trwa program naprawczy w powiecie, ale są powiaty, chociażby sąsiedzki sępoleński, który też jest w trudnej sytuacji finansowej, a znaleźli pieniądze dla organizacji - podkreśla Szymon Chyła. - Radni nie mają wyjścia, muszą teraz znaleźć pieniądze, czyli warto było walczyć.
Więcej wiadomości z Tucholi na www.pomorska.pl/tuchola.
Starosta Michał Mróz podkreśla, że w tej chwili nie poda, jaką kwotę zapiszą dla organizacji, ale może zdradzić, że nie będzie to symboliczna złotówka, a raczej kwota pięciocyfrowa. - Dostosujemy się do zaleceń wojewody, oczywiście nie będziemy w tej kwestii dyskutować i uchwała też musi być zmieniona - mówi Mróz. - Pieniądze będą z budżetu na następny rok, 15 stycznia na sesji przedstawimy szczegóły, skąd i ile dajemy.
Jak mówi starosta, oczywiście nie jest to łatwe, bo musi być ogłoszony konkurs dla organizacji pozarządowych, wszystko musi być zgodnie z przepisami. - Budżet mamy napięty i trudny, ale poszukamy - zapewni Mróz. - Myślę, że warto się zastanowić, ile dać. To są organizacje, które wiele dobrego robią dla mieszkańców. Pracują charytatywnie, piszą wnioski i robią wspaniałe rzeczy i imprezy, które promują powiat i nasz region.
W powiecie tucholskim jest ponad dwieście organizacji pozarządowych. Na jednym ze spotkań poddano analizie działanie tych organizacji i okazało się, że podejmują one wiele wspaniałych inicjatyw, ale nie radzą sobie z pozyskiwaniem środków. To jest ich główna bolączka.