Wilamy Publiczności otrzymali:
za rok 2001 - Sławomir Maciejewski
za rok 2002 - Marek Milczarczyk
za rok 2003 - Paweł Tchórzelski
za rok 2004 - Małgorzata Abramowicz
za rok 2005 - Michał Marek Ubysz
za rok 2006 - Maria Kierzkowska
za rok 2007 - Anna Magalska-Milczarczyk
za rok 2008 - Tomasz Mycan
za rok 2009 - Sławomir Maciejewski
To już tradycja - Teatr Horzycy od jedenastu lat nagradza Wilamami firmy, instytucje i osoby, które wspierają działalność toruńskiej sceny.
Statuetki z brązu, kamienia i srebra, przedstawiające postać Wilama Horzycy, kłaniającego się przed kurtyną w świetle reflektora, przyznawane są w czterech kategoriach: przyjaciel teatru, mecenas teatru, edukacja teatralna i najpopularniejszy aktor/aktorka.
W ostatniej kategorii jurorami są widzowie, którzy od początku sezonu mogli głosować na swoich ulubieńców. W tym roku publiczność oddała prawie 1,5 tys. głosów. Kto wygra? Dowiemy się w sobotni wieczór.
Sięgają do mrocznej literatury młodopolskiej
Zanim jednak rozpocznie się uroczysta gala wręczenia Wilamów, widzowie obejrzą najnowsze dzieło Teatru Horzycy. Będą to "Gody życia" Stanisława Przybyszewskiego w reżyserii Iwony Kempy. To kolejna propozycja w ramach "Arcypolskiego sezonu", który towarzyszy obchodom 90-lecia sceny polskiej w Toruniu. Od września do repertuaru trafiły już przedstawienia oparte na utworach Witkacego, Fredry i Grechuty.
Iwona Kempa, dyrektor artystyczna teatru, planując sezon z rodzimą klasyką, wiedziała, że sięgnie do mrocznej literatury młodopolskiej. Gdy trafiła na "Gody życia", mało znany dramat Stanisława Przybyszewskiego, nie miała wątpliwości, że chce przenieść go na scenę. - Postać Przybyszewskiego zawsze mnie fascynowała, bo to taki smutny szatan, mający ogromne problemy z własną biografią, a jednocześnie nieustannie przekształcający swój życiorys w sztukę - mówiła na początku sezonu Kempa. - "Gody życia" to późny tekst, w którym Przybyszewski zrezygnował już nieco ze swojego szaleństwa. To świetnie napisana sztuka. Gdy poskromi się jej młodopolski język, można stworzyć bardzo współczesny, psychologiczny spektakl, który stawia bardzo poważne problemy moralne.
Czy sumienie może zniszczyć pragnienie szczęścia?
"Gody życia" opowiadają historię młodej kobiety Hanki Bielskiej (w tej roli zobaczymy Mirosławę Sobik), która odeszła od męża i córki, by dzielić życie z ukochanym mężczyzną. Według ówczesnych praw społecznych porzucając rodzinę, straciła prawo do dziecka. Nieświadoma konsekwencji swego czynu Hanka cierpi. Tęsknota za dzieckiem i poczucie winy niszczą wspólne życie z Wacławem. Czy sumienie może zniszczyć pragnienie szczęścia? Czy można być szczęśliwym, raniąc innych? Czy lepiej dla dobra rodziny żyć w zakłamaniu z niekochanym mężczyzną? Czy przekroczenie tradycyjnego porządku musi zostać surowo ukarane? To pytania, które stawia przed nami spektakl Iwony Kempy.
Warto dodać, że "Gody życia" nie są wolne od wątków autobiograficznych. Historia Hanki jest inspirowana życiem Jadwigi Kasprowiczowej, która dla Stanisława Przybyszewskiego porzuciła swoją rodzinę.
Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę o godz. 19 na dużej scenie.
Po niedzielnym przedstawieniu w foyer teatru odbędzie się spotkanie z twórcami spektaklu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
