W Toruniu parkujące auta mogły utrudniać ruch pieszym!

Sytuacja w końcu zmieniła się w ubiegły piątek.

- No, wreszcie ktoś pomyślał - mówi starsza pani stojąca na omawianym przystanku. - Na szczęście nie widziałam tu sytuacji, by wszystkie miejsca były zajęte. Gdyby rzeczywiście ktoś zostawił tutaj samochód, to nie tylko nie byłoby dojścia do przystanku, ale przejścia w ogóle!

Mieszkańcy Torunia od pewnego czasu domagali się postawienia przystanku autobusowego przy ulicy Uniwersyteckiej. Wiata dla autobusów linii nr 31 pojawiła się niedawno w sąsiedztwie Miejskiej Przychodni Specjalistycznej. Jeszcze w czerwcu Miejski Zarząd Dróg w Toruniu informował, że na przystanek trzeba było nieco poczekać między innymi dlatego, że odpowiedzialne za to służby potrzebowały nieco czasu, aby dojść do porozumienia w sprawie jego lokalizacji. Dzięki ostatniej poprawce, z myślą o pacjentach, pojawił się on jeszcze bliżej przychodni.

Jednak nowa wiata od razu budziła mieszane odczucia wśród mieszkańców. A to za sprawą najwyraźniej nie przemyślanej do końca lokalizacji. Tuż obok znajdują się bowiem koperty - miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Nowa wiata została zlokalizowana tak niefortunnie, że gdyby koperty zostały zajęte przez samochody, to rzeczywiście przejście chodnikiem byłoby niemożliwe.

ZOBACZ KONIECZNIE. Strzał w pizzerii w Chojnicach. Nie żyje mężczyzna [zdjęcia, wideo]

- To takie typowo polskie - ktoś kazał ustawić, to bez jakiejkolwiek refleksji ustawili - nie może się nadziwić starszy mężczyzna czekający na przystanku na autobus.

Na szczęście przy ulicy Uniwersyteckiej pojawiły się służby miejskie i problematyczna koperta została przeniesiona na przeciwną stronę wjazdu do przychodni. Z pobliskich znaków zniknęła również informacja o liczbie miejsc postojowych.

- Nie można tak było od razu? - zastawiają się przechodnie. - Przecież jak coś robić, to raz, a porządnie.

Przy okazji wśród ludzi oczekujących na przystanku rozgorzała dyskusja o kopertach dla niepełnosprawnych w ogóle. Zdaniem niektórych mieszkańców, ich rozmiary są zbyt duże i zabierają niepotrzebnie miejsce dla samochodów, którego w centrum i tak przecież brakuje.

- Sam jestem kierowcą i szlag mnie trafia, jak widzę rozmiary tych wszystkich kopert - mówi jeden z przechodniów. - Na starówce brakuje miejsc do parkowania, a wystarczy przejść się ul. Ducha św. i przekonacie się, że nawet niepełnosprawni parkują na tych kopertach skosem lub prostopadle, żeby nie zajmować tyle miejsca.