Autorem scenariusza i reżyserem klipu, który od kilku dni można oglądać w internecie, jest Damian Daniłowicz.To młody filmowiec związany z Toruniem, który od paru lat kolekcjonuje nagrody w konkursach adresowanych do początkujących twórców.
Jego najnowsze dzieło też ma szansę na sukces - startuje w konkursie na teledysk do piosenki Khari Mateena, organizowanym przez serwis genero.tv (tam też można oglądać wszystkie zgłoszone prace).
Akcja klipu rozgrywa się w Toruniu, ale wszyscy, którzy spodziewają się widoków gotyckiej architektury i malowniczych ujęć panoramy Starówki, będą zaskoczeni. Miasto pokazane jest z zupełnie innej strony. - Mieszkam w Toruniu, więc było dla mnie naturalne, że właśnie tu będzie rozgrywać się akcja klipu - mówi Damian Daniłowicz. - Starałem się po prostu znaleźć plenery pasujące do historii, którą chciałem opowiedzieć.
Przeczytaj także: Pierwsza płyta toruńskiego zespołu Eklektik już wkrótce!
Na ekranie zobaczymy m.in. most kolejowy i stary most drogowy, Chełmińskie Przedmieście,Kępę Bazarową i tzw. krowi mostek. Na ich tle rozgrywa się historia głównego bohatera - bezdomnego mężczyzny.Zagrał go aktor Teatru im. Wilama Horzycy Niko Niakas. Okazało się, że kamera go kocha! - Już wcześniej spotkałem się z Niko Niakasem, pracując nad swoją etiudą dyplomową - wspomina Daniłowicz. - Ponieważ bardzo dobrze układała nam się współpraca, łatwiej było mi go namówić do udziału w kolejnym projekcie. Nie wyobrażałem sobie nikogo innego w tej roli.
Zdjęcia trwały trzy dni. Obok autora nad teledyskiem pracowali również Bartek Pawlikowski, Karol Barski, Krzysztof Myszka i Matylda Hinc, a w obsadzie, obok Niakasa, znaleźli się Damian Droszcz, Marcin Kubik, Sonia i Joanna Rydzik i Łukasz Goraczewski. - Dziękuję całej ekipie - mówi reżyser. - Wszyscy wzięli udział w tym przedsięwzięciu społecznie, bez nich nie byłoby klipu.
Daniłowicz zdradza, że już myśli o kolejnej produkcji. Tym razem ma być to krótki metraż, którego akcja będzie rozgrywać się w środowisku hokejowym. Zdjęcia również mają powstać w Toruniu. Na razie twórca jest na etapie pisania scenariusza.
Czytaj e-wydanie »