Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Toruniu ruszają hokejowe mistrzostwa świata 1. dywizji

Joachim Przybył
Bramkarz to w hokeju około 80 procent wartości zespołu. Jak w Toruniu spiszą się polscy golkiperzy? Na zdjęciu Krzysztof Zborowski.
Bramkarz to w hokeju około 80 procent wartości zespołu. Jak w Toruniu spiszą się polscy golkiperzy? Na zdjęciu Krzysztof Zborowski. fot. Lech Kamiński
Czy na toruńskim Tor-Torze polscy hokeiści będą cieszyć się z awansu do elity? W sobotę ruszają mistrzostwa świata, w których biało-czerwoni chcą pokrzyżować szyki faworytom z Włoch i Ukrainy.

Toruń. Trening hokeistów

SKARB KIBICA

SKARB KIBICA

Jeszcze w sobotę na naszej stronie internetowej znajdziesz terminarz MŚ, składy ekip oraz wywiad z Tomaszem Proszkiewiczem.

Już dawno startowi polskich hokeistów w mistrzostwach świata nie towarzyszyły tak duże nadzieje. I nie tylko z tego powodu, że po czterech latach przerwy nasza drużyna o awans powalczy w swoim kraju (w 2004 roku mistrzostwa odbywały się w Gdańsku). Nowe nadzieje związane są przede wszystkim z trenerem Peterem Ekrothem, którego dla reprezentacji biało-czerwonych znalazł Mariusz Czerkawski. Była gwiazda ligi NHL nie będzie wspierać już drużyny na lodzie, ale pełni tym razem rolę menedżera kadry.

- Znam dobrze Ekrotha i dlatego uważałem, że przydałby się u nas. Ten trener może pomóc drużynie przede wszystkim w sferze mentalnej, w poprawieniu atmosfery. Jeśli jest dobra atmosfera, znacznie łatwiej o sukces - podkreśla Czerkawski.
Trener Ekroth pracę w Polsce rozpoczął od falstartu, czyli przegranych w kiepskim stylu kwalifikacji olimpijskich w Sanoku. Po tym turnieju zabrał się jednak ostro do pracy i na mistrzostwa świata wystawia praktyczne zupełnie nowy zespół. Szkoda jedynie, ze w kadrze zabrakło hokeistów TKH, choć znalazło się miejsce dla graczy z Bytomia czy Jastrzębia. Jedynie Bartosz Dąbkowski został powołany do szerokiej kadry, ale odpadł już w pierwszej fazie przygotowań do mistrzostw.
Polacy grupy nie mają łatwej. O awans chcą walczyć przede wszystkim Ukraina i Włochy, obie drużyny w ostatnich dwóch latach występowały zresztą w elicie. Ukraińcy stawiają na doświadczenie i zgrania. Trzon zespołu to hokeiści po trzydziestce, większość gra w rodzimym Sokole Kijów, kilku w mocnej lidze białoruskiej. Ukraina tuż przed mistrzostwami straciła jednak z powodu kontuzji swojego czołowego strzelca Oleksandra Materuchina z Junosti Mińsk. Trener Oleksandr Seukand wciąż ma jednak mocny zespół, w którym grają m.in. Dymtro Jakuszyn i Serhij Warłamow z przeszłością w lidze NHL.

Włosi swoją siłę od lat budują nie tylko w oparciu o rodzimych hokeistów, ale także korzystają z nabytków kanadyjskich. Tym razem w zespole jest czterech hokeistów urodzonych w Kanadzie i jeden z USA. W kadrze na mistrzostwa świata tylko bramkarz Adam Russo (ASG Tours) i obrońca Armin Helfer (drugoligowy szwajcarski HC Thurgau) występują na co dzień poza Serie A. Niespodzianką jest brak w składzie Caertera Trevisaniego, który znalazł miejsce w drafcie do NHL.
To dwóch najpoważniejszych faworytów mistrzostw, ale pozostałe drużyny także są groźne. Polakom zdarzało się już tracić punkty z Wielką Brytanią, niewygodnym przeciwnikiem jest dla nas także Holandia. Kandydatem do spadku z 1. dywizji będzie na pewno Rumunia

Szwedzki szkoleniowiec niczego nie obiecuje, ale sam nie kryje optymizmu. - Faworyci turnieju są znani, ale nie ma sensu zastanawiać się nad tym w tej chwili. Trzeba się koncentrować na każdym kolejnym rywalu, a dla nas tym najważniejszym jest teraz Holandia, z którą zagramy w sobotę - podkreśla Ekroth.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska