Z zewnątrz prezentuje się ładnie, nie wymaga napraw. Ale już przy wejściu do środka, na pewno każdy zmienia zdanie. Korytarze są, delikatnie mówiąc, niezbyt reprezentacyjne. - Będziemy odnawiać głównie korytarze, klatkę schodową, sekretariat i budynek dostosujemy do potrzeb osób niepełnosprawnych - wymienia Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi. - Przede wszystkim, na dole będzie recepcja.
Z tego, co opowiadają w urzędzie, korytarze i schody będą przywrócone do pierwotnego wyglądu. Pojawią się łuczki i zdobienia, a całość będzie bardziej przestrzenna.
Pomieszczenia biurowe nie będą odnawiane, są ładne i na razie nie trzeba nic robić. - Odkąd jestem burmistrzem, czyli od ośmiu lat, nic nie było remontowane, bo zawsze były pilniejsze potrzeby. A to drogi, a to w szkołach trzeba było robić remont i zawsze nasz odkładaliśmy - dodaje Kowalski. - Ale teraz przygotowaliśmy już przetarg i trzeba to w końcu zrobić.
Oczywiście, trzeba wszystko zaplanować logistycznie, aby jak najmniej zakłócić prace w ratuszu i nie utrudniać odwiedzin petentom. W swoim gabinecie gospodarz nie będzie zlecał remontu, chce tylko zawiesić szablę, którą dostał od stowarzyszenia "Historia i pamięć".
Czytaj e-wydanie »