To niespotykany poza Kujawami obrzęd wielkanocny, który od 1833 roku organizuje Stowarzyszenie Klubu Kawalerskiego. W 2004 roku za zasługi dla kultury ludowej Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego nagrodził przywołówki medalem im. Oskara Kolberga.
Przywołówki poprzedza zapisywanie panien w specjalnej księdze stowarzyszenia. Rozpoczyna się ono dwa tygodnie przed świętami. Chłopak, który zgłasza tam swoją dziewczynę, musi uiścić odpowiednią opłatę - wykup. Od niego zależy, czy dziewczyna w lany poniedziałek odpłynie w hektolitrach wody, czy tylko zostanie pokropiona odrobiną „wody komiteckiej”.
Najważniejsze dzieje się jednak w pierwsze wielkanocne święto. Tak też będzie w najbliższą niedzielę, 20 kwietnia. O godz. 17 odprawiona zostanie w miejscowym kościele msza w intencji byłych członków Klubu Kawalerskiego. Po niej kawalerowie przemaszerują po Szymborzu, by ok. godz. 19 pojawić się nad tamtejszym stawem, gdzie z drewnianej ambony przywoływać będą panny. Każda przywołówka jest rymowanką na temat dziewczyny. Dowiaduje się ona, jaki czeka ją dyngus, a także, czy jej chłopak gotów jest za nią oddać ostatni grosz, czy też ma węża w kieszeni. Z ambony popłyną też krytyki, oczywiście pod adresem chytrych kawalerów.
