https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Wielkim Mędromierzu podsumowali jubileusz wsi

(jw)
Ewelina Olejniczak uważa, że impreza wyszła dobrze.
Ewelina Olejniczak uważa, że impreza wyszła dobrze. Janina Waszczuk
Rozmowa z Eweliną Olejniczak sołtyską wsi

- Za wami święto wsi. Podsumowaliście imprezę?
- Tak. Za nami jubileusz, do którego przygotowywaliśmy się długo. Było dużo przygotowań, ale na szczęście mam wokół siebie ludzi, którzy są chętni do pracy. Powołany był komitet organizacyjny, którego praca była nie do przecenienia.

- Kto we wsi najbardziej pani pomaga?
- Komitet składał się z dwudziestu osób, a każdy miał przypisane zadania. Zbyszek Brzuchalski, przewodniczący komitetu nadzorował wszystko, sprawdzał, czy każdy wywiązuje się ze swoich zadań. Wypaliło. Odetchnęliśmy wszyscy. Przyszedł czas na refleksję i rozliczenie się. Nie mogę zapomnieć o wolontariuszach. Na nich zawsze mogę liczyć. Takim aniołem stróżem naszej wsi jest Iwona Śpica, jej praca jest duża. Wszystko z nią konsultuję, ona prowadziła całą imprezę.

Czytaj: Wieś mlekiem i miodem płynąca [zobacz zdjęcia]

- Głównym punktem jubileuszu była promocja książki Marka Sassa, czy można ją jeszcze gdzieś kupić?
- To wspaniała publikacja o naszej wsi. Jesteśmy dumni. Na festynie cieszyła się dużym powodzeniem. Można ją nadal kupić za 25 złotych w bibliotece w Wielkim Mędromierzu i Gostycynie lub po prostu zgłosić się do mnie.

- Na festynie było mnóstwo ludzi, a czy macie jakieś pamiątki z obchodów?
- Możemy udostępnić zdjęcia i filmy ze święta wsi chętnym na płycie. Uważam, że to wspaniała pamiątka po wsze czasy i dla przyszłych pokoleń, bo taki jubileusz to wydarzenie. Koszt to tylko cena płyty. U mnie można ją zamówić. Został nam też piękny sztandar. Będzie uświetniał wszystkie uroczystości.

- A co mieszkańcy mówią o uroczystościach?
- Nie było żadnych głosów krytyki, mieszkańcy chwalą. Mówią, że była piękna uroczystość. Nie ma żadnych uszczypliwości. Mieszkańcy i goście są zadowoleni. Staraliśmy się przygotować naprawdę godny jubileusz, nawet pogoda dopisała.

- A co dalej, jakie plany?
- Miodowa Wioska żyje i tętni życiem cały czas. Przyjeżdżają do nas grupy zwiedzających. Są warsztaty i zajęcia. Dziś do południa mamy gości, a wieczorem zaplanowaliśmy zabawę. Z funduszy z Unii w tym tygodniu zamontowaliśmy nowe tablice informacyjne w centrum wsi. Pracujemy też nad nową strona internetową, lada moment ruszy www.wioska-miodowa.pl.

- Nie brakuje pani czasu na wszystko?
- Mam wsparcie w wolontariuszach. Jest ich dwunastka, ale czwórka jest zawsze pod ręką, pomagają mi. Mamy próby naszego kabaretu. Jestem im wdzięczna, bardzo im dziękuję. Iwonka Śpica czuwa nad wszystkim, pozyskuje środki z Unii, pisze projekty.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska