Czekamy na Wasze informacje!
Czekamy na Wasze informacje!
Jeśli wiesz o zalanych ulicach lub innych utrudnieniach spowodowanych sytuacją powodziową lub opadami deszczu, poinformuj o tym innych. Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i materiały wideo ([email protected])
Dziś spodziewany jest jednak gwałtowny przybór wody. Fala we Włocławku może osiągnąć nawet 7 metrów, a w niedzielę ponad 8 metrów.
Na ulicy Bobrownickiej na Zawiślu wczoraj zrzucono piasek z 15 wywrotek. - Wydaliśmy też 5 tysięcy worków - informuje Janusz Majerski, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego we Włocławku.
Patrzą na wały
Mieszkańcy podwłocławskiego Modzerowa z niepokojem sprawdzali, w jakim stanie są wały przeciwpowodziowe. - Wyglądają stabilnie - ocenia Bartłomiej Kucharczyk. - Z wałów widać też, że zbiornik jest opróżniony i czeka na nadejście fali.
O tym, że wały są w dobrym stanie przekonuje też Adam Ferek, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego bydgoskiego ratusza. - Rocznie wydajemy 160 tys. zł na ich naprawę. Wytrzymają przynajmniej tydzień - zapewnia.
Jednak w Fordonie może zalać cztery gospodarstwa. Wyznaczono już szkoły, które przyjmą ewentualnych ewakuowanych.
- Już tydzień temu mówili nam, że idzie wielka woda - przyznaje Józef Błaszkiewicz z podbydgoskiej wsi Czarże. - Przywieźli worki, przywieźli piasek, ale mnie nie zaleje. Fala musiałaby mieć 9 metrów wysokości. A nie będzie miała. Wiem, bo sprawdzam w internecie. Ale sąsiad już worki napełnił i od strony rzeki utworzył ścianę, która ma mu dom osłonić.
Dachów nie będzie
W pełnej gotowości są też działkowcy na toruńskim Rudaku. - Uciekamy przed wodą dwa, trzy razy w roku - opowiada pani Grażyna, która mieszka tu "na dziko". - Czekamy zawsze do ostatniej chwili. Tym razem nie zwlekaliśmy, bo to nie będzie zwyczajna powódź. Część sprzętu już wywieźliśmy do znajomych i rodziny. Tam też pomieszkujemy od czwartku. Ale wiem, że wiele osób będzie pilnować swojego dobytku do końca.
[**Alarm przeciwpowodziowy ogłoszony
Dziś płynąca nie opodal domu pani Grażyny Wisła ma osiągnąć stan alarmowy. - Prosimy mieszkańców terenów zalewowych, by najpóźniej do południa w sobotę zabrali cenne rzeczy i opuścili działki - apeluje Michał Zaleski, prezydent Torunia.
- Nie będzie czasu, by jeździć po ludziach, którzy zostali na działkach i ściągać ich z dachów altan - dodaje Tadeusz Wierzba, szef wydziału ochrony ludności toruńskiego magistratu. - Jeśli przyjdzie do nas tak wysoka woda, jaka jest spodziewana, to dachów nie będzie. Będą zalane.
Dla mieszkańców terenów zalewowych miasto przygotowało miejsca noclegowe m.in. w szkołach i internatach. Chętni mogą się zgłaszać do strażników miejskich, którzy patrolują ogrody.
Wszystkie służby w mieście są w pełnej gotowości. - Mamy zapasy worków i piachu, autobusy do ewakuacji mieszkańców, koparki, wywrotki i spychacze - wymienia prezydent. - Sprawdziliśmy instalacje kanalizacyjne pod wiaduktami, teraz zabezpieczamy również przepompownię ścieków.
- 150 osób m.in. strażaków ochotników czeka na sygnał - zapewnia Kazimierz Stafiej, komendant toruńskiej straży pożarnej. - Są gotowi do działań interwencyjnych, usypywania i wzmacniania wałów.
Komunikacyjny paraliż
Woda zaleje też trzy wiadukty w lewobrzeżnej części Torunia. A to oznacza komunikacyjny paraliż. Samochody będą kierowane na wąską ul. Rudacką przez koszary wojskowe i ul. Kujawską albo na most autostradowy. Dodatkowo podczas powodzi mają zostać otwarte łącznice do przyszłej autostrady A1 na drodze w kierunku Osieka. To ma ułatwić dojazd do Torunia dla mieszkańców m.in. Złotorii. Zamknięty zostanie też parking pod mostem drogowym w centrum miasta.
Wojciech Machelski, szef toruńskiej policji apeluje: - Zostawmy na kilka dni samochody przed domami i korzystajmy z pojazdów MZK, PKS i PKP. Dzięki temu zmniejszy się liczbę samochodów pokonujących most.
Strażnicy miejscy zapowiadają, że będą surowo karać kierowców wjeżdżających na wały przeciwpowodziowe wzdłuż Nieszawskiej.
W Strzelcach Dolnych przynajmniej raz w roku zalewana jest droga nr 256 . Czasem dwa. W tym już była zamknięta w marcu, kiedy Wisła przybrała. - Na razie wygląda nieźle - mówił wczoraj Leszek Huppert z Rejonu Dróg Wojewódzkich Żołędowo. - Przypuszczam, że zamkniemy ją w sobotę po południu.
W okolicach Bydgoszczy drogowcy będą się też przyglądać sytuacji na drogach nr 207, nr 245. W rejonie toruńskim - drodze nr 654.
[Alarm przeciwpowodziowy we Włocławku.Zobacz film](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100521/WLOCLAWEK01/192744156)
Czesi na pomoc
Jan Kohout i Radosław Sikorski, ministrowie spraw zagranicznych Czech i Polski odwiedzili wczoraj po południu Bydgoszcz. Wcześniej obaj politycy z bliska obejrzeli skutki powodzi na terenach południowej Polski. - Służby naszych państw doskonale tam ze sobą współpracują i nie ma przeszkód, by tak samo było w województwie kujawsko-pomorskim. Niedługo wielka fala dotrze tu i w razie tragedii będziemy wam służyć pomocą - zapewniał Kohout.
a name="fb_share" type="button_count" href="https://www.facebook.com/sharer.php">Udostępnij**](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100521/REGION/192002814)
Raporty specjalne dotyczące powodzi
MM Toruń - Sytuacja powodziowa w ToruniuMM Włocławek - Sytuacja powodziowa we WłocławkuCzekamy na Wasze informacje!
Jeśli wiesz o zalanych ulicach lub innych utrudnieniach spowodowanych sytuacją powodziową, lub opadami deszczu, poinformuj o tym innych. Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i materiały wideo ([email protected])