https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W ziemi Zachemu tyka, tyka bomba...

agad
Jerzy Gotowski udokumentował, jak są składowane odpady.
Jerzy Gotowski udokumentował, jak są składowane odpady. Agnieszka Domka-Rybka
Ciągle nie ma decyzji sądu o upadłości Infrastruktury Kapuściska, czyli dawnych zakładów chemicznych w Bydgoszczy.

Nieoficjalnie mówi się, że jest celowo wstrzymywana. Żeby zmusić właściciela do uporządkowania skażonego terenu.

- Przez 23 lata moja firma zajmowała się utylizacją odpadów w Zachemie, więc dobrze wiem, ile jest ich w gruntach i wodach podziemnych, teraz to aż 644 tysiące ton. Prawdziwa bomba ekologiczna! - ostrzega Jerzy Gotowski, właściciel bydgoskiego Transandu.

Przekonuje, że obecnie nie dzieje się tam nic w kierunku ochrony środowiska oraz by zapobiec rozprzestrzenianiu się zanieczyszczeń, bo np. skażone wody płyną coraz dalej.

Od Lisiej do Zielonej jest 300 hektarów zatrutej ziemi

- Na własny koszt zleciłem badania gleby, które wykazały między innymi, że w rejonie składowiska odpadów przy ulicy Lisiej, wody płynące w ziemi są zatrute węglowodorami chlorowanymi, chlorobenzynami i fenolem. Fenol jest też w gruncie. Zanieczyszczenia znajdują się jeszcze również przy ulicy Zielonej. Od Lisiej do Zielonej jest aż 300 hektarów skażonej ziemi - mówi Gotowski.

Niebezpieczne substancje są jeszcze np. w rejonie zbiornika SOE z odpadami po zaprzestanej produkcji epichlorohydryny oraz w okolicy starej kotłowni.
Inny nasz informator twierdzi (anonimowo), że przy starej kotłowni ktoś regularnie zasypuje odpady.

Tymczasem Jerzy Gotowski pisze do marszałka i, punkt po punkcie, wymienia, co kryje ziemia Zachemu. Prosi o interwencję.

Prezydent: Zachem powinien naprawić szkody

- Powiadomiliśmy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który jako jedyny posiada możliwość kontroli i sprawdzenia takich informacji - wyjaśnia Małgorzata Walter, dyrektor Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego.

- Jak już informowaliśmy w "Pomorskiej", planujemy kontrolę w Infrastrukturze Kapuściska (dawny- red.) - mówi Małgorzata Witkowska, naczelnik Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.

Nieoficjalnie wiemy, że rekultywacja terenu po Zachemie może kosztować nawet setki milionów złotych. Oficjalnie WIOŚ twierdzi, że nie dysponuje takimi danymi.
Infrastruktura Kapuściska złożyła, 30 grudnia zeszłego roku, wniosek o upadłość. Sąd ma 60 dni na jego rozpatrzenie, więc decyzja powinna zapaść w najbliższych dniach.

Jednak, jak wczoraj ustaliliśmy w Sądzie Gospodarczym w Bydgoszczy, nie wyznaczono jeszcze nawet daty rozprawy. Miasto naciska, by do tej upadłości nie doszło, zanim Ciech nie posprząta po Zachemie.

Prezydent Rafał Bruski wystąpił bowiem do sądu, by ten ocenił czy Infrastruktura Kapuściska spełniła wymagania formalne składając wniosek o upadłość. Wskazuje na jej obowiązek naprawienia szkód w środowisku i przywrócenia go do należytego stanu, który wynika z przepisów.

- Działalność produkcyjna w Zachemie została wstrzymana pod koniec roku 2012 w sposób nagły, z przyczyn leżących poza naszą spółką i od niej niezależnych - przekonuje Maciej Powroźnik, rzecznik Ciechu. -Podjęliśmy próby znalezienia inwestora, który mógłby uruchomić tam produkcję. Również to zakończyło się niepowodzeniem. Brak jest przesłanek, które nakazywałyby sporządzenie choćby szacunkowych kosztów rekultywacji gruntów, jeśli w ogóle wystąpiłaby taka potrzeba.

Powroźnik uważa, że tereny pozachemowskie, czemu paradoksalnie może przysłużyć się upadłość Infrastruktury Kapuściska, ułatwiając na przykład ich sprzedaż, powinny nadal służyć produkcji przemysłowej.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jerzy
Dlatego bezwzględnie trzeba dopilnować aby warsiawskie cwaniaczki przestali cwaniakować i posprzątali teren. Panie Prezydencie Bydgoszczy liczymy na Pana.
j
jasio
Tyku tyky ty kut,
M
Miłek
Strzeszczenie: O zatruciu terenu Zachemu najwięcej ma do powiedzenia właściciel firmy zajmującej się utylizacją odpadów i gotowej do oczyszczenia za kilkaset milionów na koszt dotychczasowego użytkownika, tylko nikt nie chce podjąć tematu, bo nie ma pleców.
C
Ciesio
"Działalność produkcyjna w Zachemie została wstrzymana pod koniec roku 2012 w sposób nagły, z przyczyn leżących poza naszą spółką i od niej niezależnych - przekonuje Maciej Powroźnik, rzecznik Ciechu."
Chyba większego hipokryty nie znajdziemy. Kidyś był taki Urban.
Na moje, Ciech i jego prezesi powinni odpowiadać za działalność na szkodę naszego kraju i Polaków!
9100 km
Ludzie uciekajcie z Bydgoszczy tam żyją tylko emeryci to wieś jakich mało .
 
K
KM 9200
Najpier idioci sprzedajecie instalację, technologię i listę klientów, a teraz mówicie że szukaliście inwestora, który mógłby pociągnąc produkcje. Czy wy siebie słyszycie ???
E
Elonor
Gotowski - macho z gnatem przy pasku. Wszechoecny chwalipiętna - znany ze swoich utylizacji.
a
awe
Więcej warszafskich słoików w krawatach dopuścmy do władzy w naszych pańsrrtwowych spółkach a wszyscy zgnijemy od śmieci.
A
Anude
I wszystkie te stwierdzenia oparte są na średnio sprawdzonej wypowiedzi jednego człowieka - w dodatku takiego, który ma w tym interes? To bez sensu zrzucać na Ciech sprzątanie - jest on właścicielem spółki, ale prawnie nie odpowiada za jakiekolwiek jej zobowiązania - to podstawowe zasady prawne, warto się z nimi zapoznać. To wszystko to tylko blokowanie upadłości, a to do nikąd nie prowadzi.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska