W Złotnikach Kujawskich rozmawiali z ministrem i wojewodą o sytuacji w Polsce i polskich samorządach. Zdjęcia

Rowerowe Kujawsko-Pomorskie sezon 2 odcinek 4

W spotkaniu uczestniczyć maił także wicepremier Jacek Sasin. Nie mógł on jednak przybyć do Złotnik.

- Musiał pojechać do Świdnika. Takie dostał polecenie od premiera. Nie jest to niczyja zła wola. Wiecie jak jest sytuacja - usprawiedliwiał wicepremiera minister Schreiber.

Zwracając się do obecnych w sali sportowej złotnickiego ośrodka sportu i rekreacji Łukasz Schreiber mówił: - Jesteśmy w sytuacji wyjątkowej. Zmagamy się z problemami takimi, z którymi nie wiem czy po 1989 roku mieliśmy okazję się zmagać.

Zdaniem ministra, obecną kadencję zdominowała tzw. sytuacja siedmiu plag. Są nimi: pandemia koronawirusa, kryzys konstytucyjny (problem z przeprowadzeniem wyborów prezydenckich), różnego rodzaju koalicjanci PiS, powrót Donalda Tuska, Parlament Europejski i Bruksela, zbrodnicza agresja Rosji na Ukrainę oraz inflacja związana z pandemią i wojną.

Z kolei wojewoda Mikołaj Bogdanowicz skupił się na dwóch latach pandemii koronawirusa.

- Ona odcisnęła swoje piętno na służbie zdrowia i na nas wszystkich. Bardzo wiele nas to kosztowało - podkreślał.

"Plusem" pandemicznego czasu było natomiast wyposażenie szpitali na terenie województwa w nowoczesne instalacje tlenowe i inny sprzęt, na przykład szpitala w Inowrocławiu w nowy tomograf.

Wojewoda zwrócił też uwagę, że od 2020 roku do województwa trafiło 3,6 mld zł z rządowych środków. Samorządy wykorzystały te pieniądze na drogi, rozbudowę sieci wodno-kanalizacyjnej, szkoły, sport.

- Cieszę się też z uchwalenia ustawy o ochronie ojczyzny. Czujemy się bezpiecznie. Nie mogą tego powiedzieć nasi przyjaciele zza wschodniej granicy - dodał wojewoda.

Głos zabierali samorządowcy. Tadeusz Kacprzak, wójt gminy Inowrocław pytał o dalsze plany dotyczące pomocy dla przebywających w regionie Ukraińców jak i o kolejną edycję wsparcia dla tzw. obszarów popegeerowskich.

Witold Cybulski, wójt gminy Złotniki Kujawskie, gospodarz spotkania, zauważał, że mimo iż gminy otrzymują od rządu środki na inwestycje, pojawiają się problemy z przetargami, podczas których ceny proponowane przez firmy są o wiele wyższe niż te z kosztorysów inwestorskich.

Wójt Złotnik pytał też o ewentualne rekompensaty dla gmin w związku z zapowiadanymi 300-procentowymi podwyżkami cen energii elektrycznej.

Na sali padły pytania o dostawy do Polski myśliwców F-35, dopłat do węgla, a także do pomp ciepła, które zużywają energię elektryczną.

***