W sali gimnazjum pojawili się byli i obecni wójtowie, radni, urzędnicy, sołtysi oraz przedstawiciele stowarzyszeń. Wójt Witold Cybulski długo wymieniał sukcesy złotnickiego samorządu. Podkreślał zasługi nie tylko radnych dwóch ostatnich kadencji, ale i ich poprzedników. - Przez te 25 lat zrobiliśmy bardzo dużo. Możemy być z tego dumni - wyznał. Kilkadziesiąt osób otrzymało pamiątkowe medale.
W kuluarach rozmawialiśmy z radnymi pierwszej kadencji. - My zaczynaliśmy praktycznie wszystko od zera. Wybudowaliśmy oczyszczalnię. Potem zabraliśmy się za wodociągowanie całej gminy. Nie robiliśmy dużej polityki, bo się na niej nie znaliśmy - wspominał Grzegorz Lekan, pierwszy przewodniczący, a Zygmunt Rosa kontynuował: - Jak ktoś dziś zdobędzie władzę, to łapie wszystko, nie liczy się z opozycją. Wtedy opozycja miała swojego wiceprzewodniczącego, a nawet członka zarządu. I jakoś mogliśmy się dogadać.
Marek Rosa dodał, iż koalicje zawierało się, by zrealizować dany temat. - Nikt nie patrzył na to, że ktoś jest z Solidarności, a ktoś z byłego PZPR. Na dwóch pierwszych sesjach się kłóciliśmy. Potem poszliśmy po rozum do głowy - tłumaczył.
Dla Mariusza Twarowskiego jest to już piąta kadencja. W tej dziedzinie jest złotnickim rekordzistą. - Każdy z nas pewnie różnie ocenia inwestycje, które były i są realizowane. Generalnie rzecz biorąc w Złotnikach żyje się dużo lepiej. Coraz więcej ludzi się do nas przeprowadza, coraz więcej ludzi się buduje. Małymi krokami gmina się rozwija - przekonywał.
Oryginalnym pomysłem zrealizowanym w trakcie tego jubileuszowego spotkania była debata na temat oświaty, uchodźców oraz przyszłości gminy Złotniki Kujawskie. Do debaty powrócimy w oddzielnych publikacjach.