Na stadionie w Żołędowie zorganizowano w weekend „Rowerowe Święto Gminy”. Podczas imprezy, uczestniczący w festynie strażacy, włączyli syrenę alarmową w wozie i ruszyli na akcję. Nie pojechali daleko. Okazało się, że na pobliskim parkingu jedno z zaparkowanych aut – pod nieobecność kierowcy - stoczyło się do rowu. Konieczna była pomoc.
To Cię może również zainteresować
Choć przód samochodu został lekko wgnieciony, a jedna z przednich opon złapała kapcia kierowca pojazdu nie był specjalnie zmartwiony, wydawał się nawet nieco rozbawiony sytuacją.
Przyznał, że auto jest w złym stanie technicznym. - Miałem jechać do mechanika, by spytać czy można z nim jeszcze coś zrobić – wyjaśnił.
Największą frajdę miały dzieci, które niespodziewanie zobaczyć mogły druhów w akcji.

Wideo