Maciej B. oglądał samochód, który na sprzedaż wystawił jeden z mieszkańców miasta. Właściciel osobowego samochodu pozwolił mu go wypróbować zastrzegając jednak, aby nie wyjeżdżał z jego posesji. Maciej B. poczuł jednak zew kierowcy rajdowego.
- Przejechał około dwóch kilometrów, uderzył autem w ogrodzenie i je tam porzucił - mówi st. asp. Marek Barański, oficer prasowy wąbrzeskiej policji.
Policjanci podejrzanego Macieja B. znaleźli... na strychu budynku, w którym zamieszkiwał. Miał 1,42 promila alkoholu w organizmie. Jak się okazało, za jazdę pod wpływem był już karany i miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Wąbrzeźno: Pijany chciał kupić samochód
(AKA)

Samochód wjechał w ogrodzenie przy ulicy Kętrzyńskiego
Nawet 10 lat w więzieniu może spędzić 26-letni Maciej B. za weekendowy wybryk - najpierw spowodował kolizję, a później... schował się na strychu.