https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wąbrzeźno. Radny stracił mandat. Ale być może go odzyska

Przemysław Decker
Burmistrz Leszek Kawski (z lewej) i Radosław Kędzia, były przewodniczący Rady Miejskiej
Burmistrz Leszek Kawski (z lewej) i Radosław Kędzia, były przewodniczący Rady Miejskiej Archiwum
Radosław Kędzia, były przewodniczący Rady Miejskiej rozważa start w wyborach uzupełniających.

Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji. Być może nastąpi to w marcu. W każdym razie nie wykluczam startu w wyborach - wyjaśnia Radosław Kędzia.

Przypomnijmy, że mandatu radnego pozbawiła go wojewoda Ewa Mes, która wydała w tej sprawie zarządzenie zastępcze. Zdaniem wojewody Kędzia prowadził działalność gospodarczą z wykorzystaniem majątku komunalnego. A tego mu prawo zakazuje.

Radny Radosław Kędzia musi odejść

Chodzi o to, że radny sprawował opiekę lekarską nad uczniami Szkoły Podstawowej nr 3. Wszystko odbywało się w należącym do placówki gabinecie. Jeśli były radny ponownie zdobędzie mandat, będzie musiał zrezygnować z prowadzenia gabinetu w miejskiej placówce.

- Jeśli zostanę radnym, to zgodnie z przepisami będę miał trzy miesiące na uporządkowanie tej sprawy - dodaje były przewodniczący Rady Miejskiej.

Wybory uzupełniające muszą się odbyć w ciągu trzech miesięcy od 10 lutego, czyli dnia, w którym Kędzia stracił mandat.

Wiadomości z Wąbrzeźna

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
account
Widze ze niektórzy juz szykują się na jego stołek... Tyle tylko że on się nadaje a Wy nie wiecie nawet podstaw małej polityki....
j
jab
Panie były radny czy nie warto się zastanowić w przyszłości czy chce pan być politykiem czy lekarzem, trudno połączyć ze sobate dwie funkcje, no cóż ale pieniądze nie śmierdzą!!!
c
cWa
Pan Kędzia był odpowiednią osobą na odpowiednim stanowisku.
j
jbt
Cenią Pana dzieci i dorośli mieszkańcy za wiedzę medyczną i skuteczną opiekę lekarską - i niech tak dalej pozostanie. Prawo i organizacja działalności Rady Miasta jak widać są Panu obce o czym świadczy nie tylko utrata mandatu radnego. Nic pozytywnego z tej działalnosci radnego Pan nie uzyska a na dodatek sam sobie Pan podrywa autorytet i zaufanie mieszkanców. Jestem pewien, że Pana problemy to przede wszystkim "zasługa życzliwych" ludzi tak z rady jak i tzw. przyjaciół. Mierz siły na zamiary jak to głosił znany wieszcz.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska