Takie malunki na buźkach dzieci wyczarowywała w niedzielę, w "Bonanzie" Sylwia Pietras.
W restauracji od południa trwał "Rodzinny dzień dla Izy Kalinowskiej". W zamian za "tatuaże" rodzice dzieci wrzucali do puszki datki na leczenie chorej wąbrzeźnianki. - Moja córka już od rana nie mogła się doczekać, kiedy przyjedziemy do "Bonanzy". To wielka frajda dla dzieci - mówiła Edyta Brzoskowska, mama, dziewięcioletniej Olgi.
Zaplanowano także aukcję na rzecz Izy Kalinowskiej.