Wagary legalnie

     W Internecie są strony całe poświęcone "Dniowi wagarowicza". Pełno tam rad specjalistów-wagarowiczów, a nawet nauczycieli, jak spędzić pierwszy dzień wiosny, czyli... jak wagarować. W sklepach pojawiły się już specjalne stroje, w których można zaprezentować się w tym dniu na lekcjach, których i tak zapewne nie będzie.
     Zgoda na ognisko
     Uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 9 w Fordonie rok temu palili marzannę w legalnym ognisku. Legalnym, bo dostali na jego rozpalenie zgodę strażników miejskich i strażaków. W tym roku pójdą do szkoły, ale o typowych lekcjach mogą zapomnieć. - Nasze dzieciaki już wrzucają do specjalnej skrzynki karteczki z propozycjami spędzenia "Dnia wagarowicza" - mówi Maria Jarosz , dyrektor szkoły. - Uczniowie otworzą ją w tajemnicy przed większością nauczycieli. Które pomysły zwyciężą? Okaże się w najbliższy poniedziałek.
     Koniec Marzanny
     Wybory miss, olimpiada małych sportowców na sali gimnastycznej i konkursy plastyczne to tylko niektóre atrakcje, jakie pierwszego dnia wiosny czekają na uczniów Zespołu Szkół nr 8 przy ul. Pijarów. - Chociaż Kanał Bydgoski jest niedaleko, nie pójdziemy w nim topić Marzanny, bo na powierzchni jest lód - tłumaczy Eugeniusz Sobieraj , dyrektor placówki. - Marzanna ślizgałaby się na lodzie. Chodzi o to, żeby ją utopić, a nie organizować jej darmową ślizgawkę.
     Nie wszystkie szkoły będą obchodzić nadejście wiosny. - Wagary to, rzekłbym, działalność pozaszkolna, więc uczniowie powinni je sobie sami zorganizować - uważa Piotr Siwka , zastępca dyrektora Zespołu Szkół Elektronicznych przy ul. Karłowicza. - U nas w poniedziałek będą normalne lekcje.