Nie ma zebrania wiejskiego, na którym zebrani nie interweniowaliby. Narzekają na drogi gminne, ale i powiatowe, które przebiegają przez ich miejscowości. I tu jest problem, bo na zebraniach są jedynie władze gminy, a tych powiatowych nie ma. Bywa, że czasami pojawiają się radni powiatowi, ale nie bezpośredni decydenci ze starostwa. Mieszkańcy nie mają szans na zadanie pytań staroście Stanisławowi Skai, wicestaroście Markowi Szczepańskiemu czy członkowi zarządu Markowi Jankowskiemu. A wzorce są, choćby w powiecie sępoleńskim jest dobry zwyczaj - na zebrania sołeckie jeżdżą starostowie.
Więcej informacji z Czerska i okolic >>> TUTAJ <<<
Na zebraniu w Klaskawie ludzie niemal klęli na czym świat stoi. Od kilkudziesięciu lat domagają się budowy powiatowej drogi na trasie z Czerska do Klaskawy. Każdego roku temat wraca, także w mediach. Ludzie zapowiadają, że jeżeli inwestycja w przyszłym roku nie ruszy, to wezmą sprawy w swoje ręce i zawalczą o swoją drogę. Są gotowi nawet na zablokowanie drogi w Czersku.
Usłyszeli od wiceburmistrza Mateusza Rydzkowskiego, że powiat przymierza się w przyszłym roku do wykonania pierwszego etapu drogi. - Zadeklarowaliśmy powiatowi wsparcie finansowe - mówi „Pomorskiej” wiceburmistrz. - Mówiłem wicestaroście Markowi Szczepańskiemu, że możemy dołożyć do zadania połowę jego wartości, czyli około pół miliona.
Pierwszy odcinek ma być od stacji PKP Będźmierowice do centrum Klaskawy. - W projekcie budżetu zapiszemy partnerstwo z powiatem chojnickim - mówi Rydzkowski.
Budowę będzie można rozpocząć, bo w tym roku powinna być już gotowa dokumentacja.
Z kolei na zebraniu osiedla Starogardzkiego znów domagano się remontu ul. Zbożowej. Gminna droga została zniszczona, gdy trzy lata temu był na niej objazd remontowanej drogi krajowej. Czy Zbożowa będzie ujęta w projekcie budżetu na 2017 r? Rydzkowski mówi, że tak.
***
Prognoza pogody na dziś, 20.09.2016
wideo: TVN Meteo Active/x-news