Bez kredytu
Jak dowiedzieliśmy się od Bogdana Sasa,**prezesa Banku Spółdzielczego w Więcborku starania o kredyt dla szpitala na razie utknęły w martwym punkcie, mimo że poręczenia udzielili też lekarze. Starosta sępoleński Stanisław Drozdowski uważa, że są inne możliwości pozyskania pieniędzy dla szpitala, choćby w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. - Sprawa jest otwarta i nie ma pośpiechu, bo "Pow-Medica" może liczyć na pomoc NFZ - twierdzi._ - My chcemy poręczyć ruchomościami, aby nie była potrzebna zmiana w budżecie powiatu.
** Socjalny i komornik
Prezes "Pow-Mediki" Jacek Świątkiewicz optymizmu starosty nie podziela. - To dorzynanie szpitala - twierdzi. - Związki zawodowe w głębokiej trosce o szpital przysłały pismo z żądaniem pieniędzy na fundusz socjalny za pierwsze półrocze.
"Pow-Medica" powinna natychmiast przekazać związkom 70 tys. zł. Do tego na biurku prezesa lądują kolejne komornicze egzekucje. - To nie wróży dobrze, bo bez porozumienia z pracownikami układu nie będzie, więc pewnie będzie upadłość - _uprzedza Świątkiewicz.
Co z wypłatami?
300 tys. zł z NFZ starczyło za załatanie dziur. Są wreszcie leki, nici, sprzęt jednorazowy.
Czy starczy na pensje? Nie wiadomo. Już za maj dwustu pracowników dostało najniższą krajową, bo na więcej nie było pieniędzy. A wierzycieli przybywa.
