https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Walczą o Tomasza Golloba. A on się nie spieszy

(maz)
Na Tomasza Golloba (w środku) najbardziej czekają bydgoscy kibice.
Na Tomasza Golloba (w środku) najbardziej czekają bydgoscy kibice. fot. Andrzej Muszyński
O Tomasz Gollobie, czwartym zawodniku świata marzy przynajmniej połowa klubów Enea Ekstraligi.

Nazwisko Tomasza Golloba od lat rozgrzewa wyobraźnię kibiców. A temat jego przynależności klubowej zwykle jest numerem jeden w okresie transferowym.

Nie inaczej jest w tym roku. Odkąd okazało się, że przesądzone jest jego odejście ze Stali Gorzów, czwartego zawodnika świata przymierza do swoich drużyn pół żużlowej Polski.

Konkurencja silniejsza

Oficjalnie mówi się o tym w Bydgoszczy. Prezydent Rafał Bruski zapowiedział chęć rozmów z żużlowcem, a nawet możliwość wsparcia z budżetu promocyjnego ewentualnej umowy z Polonii ze swoim wychowankiem. Klub na razie boryka się jednak z problemami finansowo - organizacyjnymi. I nawet szczere chęci władz miasta, apele kibiców i specjalne akcje nawołujące Golloba do powrotu mogą nie przynieść oczekiwanych skutków.

Tym bardziej, że konkurencja ma więcej argumentów, głównie finansowych. O Golloba walczą m.in. najbogatsze klubu, oparte o solidnych sponsorów: Tarnów, Rzeszów czy Zielona Góra. Wszystkie stać na pozyskanie tego zawodnika.

Najbardziej z tej trójki Gollob przydałby się PGE Marmie. Drużynie z Rzeszowa potrzeba charyzmatycznego lidera, a takim Gollob jest z całą pewnością.

Największą niespodzianką byłoby z kolei przejście Tomasza do Falubazu, największego wroga Stali Gorzów, w której żużlowiec spędził ostatnich kilka sezonów. Szef zielonogórskiego klubu Robert Dowhan, lubi jednak zaskakiwać. I na pewno chętnie zagrałby na nosie sąsiadom. A kibicom Falubazu już kilka tygodni temu zapowiedział wielkie niespodzianki.

Za niczym nie goni

Na decyzję Golloba trzeba będzie jednak poczekać. Żużlowiec tradycyjnie jest powściągliwy w komentowaniu transferowych doniesień.

- Wciąż obowiązuje mnie umowa ze Stalą Gorzów i to, że już nadchodzi zima nic nie zmienia - zapewnił Gollob w rozmowie z TVP Sport. - Oficjalnie jestem zawodnikiem Gorzowa. Nie mogę nic więcej powiedzieć, ponieważ obowiązuje mnie pewien regulamin. Mam czas, nigdzie się nie spieszę. Ja za niczym nie gonię, chciałbym spokojnie to rozegrać. Rozmowy z Gorzowem i z innymi klubami jeszcze przede mną.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

v
vlrompr construction
Jedno wielkie dziadostwo w ratuszu i klubie tych ludzi powinniśmy pozbyc się raz na zawsze i postawić na nowych młodych bo zniszczą Polonię do końca.
G
Gość
Ja także siędziwię co robi marketingowiec w tym klubie.To,że stanowiasko ma po znajomości z Sawarskim to nie zwalnia Go z obowiązku pracy.
Co do niszczenia klubu to zgodzę się z Panem Andrzejem,ponieważ było tak jak Pan napisał.
I jeszcze jedno jeżeli ktoś uważa,że Gollob w Polonii to wyrzucenie pieniędzy w błototo jest w dużym błędzie. Myślę,że właśnie ON może przyciagnąć te 1.5 -2 tyś kibiców więcej na stadion,a także sponsorów. Nasi utalentowani młodzieżowcy także powinni na tym skorzystać bo jak wiemy Gollob jak nikt inny na swiecie potrafi współpracować z młodymi na torze czy też w parkingu.
L
LOGO.
Czy nikt nie bierze pod uwage fakt , że Gollob najepsze lata ma już za sobą i niestety przeznaczył je dla innych miast i klubów.
Trzeba być bardzo nieostrożnym, żeby nie przewidywać również słabych wyników Golloba.
Zatrudnienie jego za wszelką cenę może się skończyć bardzo żle dla Polonii.
Moim zdaniem wystarczy obecny zespół mówiąc archektonicznie zmodenizować i po krzyku. Np. w miejsce Gapińskiego przyjąć któregoś z młodych zawodników z Danii i po krzyku. Pozostali byli i są o'key. Ludzie dlaczego robicie tyle szumu z Gollobem. On i tak będzie szukał miejsca gdzie najwięcej zarobi, chociaż nie jestem przekonany czy z tą formą Golloba będzie któryś z klubów ryzykował.
A
Andrzej
Stary kibic a ja pamiętam trochę inną wersję. Pamiętam jak Tomek i Polonia zostały wciagniete w kampanię Jasiakiewicza o fotel prezydenta Bydgoszczy i przegrał. Wtedy to niejaki dziennikarz Dombrowicz zostając prezydentem zaczął się mścić.Wpuścił do klubu Walkowiaka, który szukała haków i pomółgł klubowi z 80 - letnią przeszło tradycją zniknąć z powieszchni.
Ekipa obecna Prezesi i marketingwiec w ostatnich 3 latach zrobili większy dług niż miała Polonia w 2002 roku i nikt ich jakoś nie pociągnął do odpowiedzialnośći, a osoby te nie mają basenu na utrzymaniu i kompleksu obiektów Polonii jaki miał BKS POLONIA. Czyli jedna sekcja przez niekompetencje prezesów i ludzi z marketingu bez sukcesów ciagnie Polonię na dno. Taka prawda
s
stary kibic
wszyscy kochacie Tomka, ok to nasza ikona, ale być może jestem starszy od Was, bo pamiętam jak klan Gollobów spuścił nasz klub finansowo na dno i jaka zawierucha była później w związku z podejrzanym upłynnieniem (by nie mówić zniknięciem) pewnej sumy pieniędzy z klubu.....Tomek pojeździ sezon na poziomie 8 punktów i później będzie miał wyskok co trzeci mecz, tu potrzeba solidnego lidera, a Tomek się kruszy, lata robią swoje, a GP to całkiem inna bajka....chodzą coraz głośniejsze słuchy, że Emil odchodzi, że Buczek z klubami rozmawia, a czego się spodziewacie? bieda aż piszczy, dług i totalne bagno w klubie, niekompetentna rada nadzorcza, skrajnie niekompetentny wiceprezydent i klub idzie na dno, dlaczego CBA nie zajmie się tymi podejrzanymi interesami i interesikami w klubie? Przecież zeszłoroczne zniknięcie 7 mln gdy rządził pan generał Dering to skrajny przejaw plecakowatego dopuszczania na stołek prezesa niekompetentnego człowieka, więc i teraz będzie ktoś niekompetentny prezesem, od kandydatów z drugiej tury podkradnie się kolejne pomysły na funkcjonowanie klubu (teraz chcą tego na piśmie co jest żenadą na maxa) a później owych kandydatów zmiesza się z błotem, a nie sądzę aby chętnych znów było 13 i nie sądzę też, aby drugi raz pojawił się jakiś młody che guevara, który nie będzie robił pod siebie przed panami z rady i ratusza i pokaże radzie środkowy palec i opublikuje jak ta farsa wygląda, bo w końcu kto by chciał psuć sobie imię pracując jako prezes w tym klubie, który od dobrych kilku lat ktoś celowo nam zarżyna, choć takiego partolenia jakie jest obecnie pod rządami pana Chmary jak chodzę na żużel od lat kilkudziesięciu tak nie widziałem nigdy, to jest dopiero skandal i nie wiem z jakiej opcji politycznej jest pan Chmara, czy z PO, czy z innej, mało mnie to obchodzi, ale nie może być na takim stanowisku ktoś, kto tak partoli wszystko....a w zasadzie jakim ma być dla młodych ludzi autorytetem skoro wpadł na dopingu, jedna wielka żenada.
PS: nie tylko ceny biletów psują nam frekwencję, bo są kluby gdzie bilety są o wiele droższe niż u nas, myślę że ludzie przejrzeli już na oczy i patrząc na to bagienko mają zwyczajny odruch wymiotny.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska