Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walcząca o szkoły Wiśniewa

Redakcja
Zdzisław Grzeca odczytał i przekazał na ręce burmistrza zapowiedź  interwencji w Bydgoszczy
Zdzisław Grzeca odczytał i przekazał na ręce burmistrza zapowiedź interwencji w Bydgoszczy Aleksander Knitter
Rząd planuje reformę oświaty, a samorządy się martwią, jak spełnić wymagania i po raz kolejny dostosować placówki do nowych wymogów.

W Wiśniewie już się martwią, co będzie we wrześniu 2017 roku i latach kolejnych.

Nie wszyscy radni są za rozbudową i remontami w szkołach w gminie i szukają innych rozwiązań. W Wiśniewie postanowili zareagować. I poinformowali burmistrza Waldemara Stupałkowskiego, że zaczynają szukać pomocy w Bydgoszczy u kujawsko-pomorskiego kuratora oświaty.
- Mamy zamiar skierować wniosek do kuratora z prośbą o interwencję w sprawie zabezpieczenia w naszej szkole, przez organ prowadzący, bezpiecznych i higienicznych warunków do nauki dzieci oraz dostosowania istniejącego budynku do potrzeb szkoły ośmioklasowej - czytamy w piśmie, które podpisało kilkadziesiąt osób. Nie tylko rada rodziców przy szkole w Wiśniewie, dyrekcja, nauczyciele, pracownicy i uczniowie szkoły, ale też szefowie różnych związków oświatowych, sołtysi Wiśniewy, Wiśniewki, Kawli, a także czworo radnych. W ich imieniu pismo burmistrzowi wręczył Zdzisław Grzeca. To na pewno da do myślenia włodarzowi, ale też radnym, którzy się wahają.

Problemów w Sępólnie jest więcej, bo nie tylko szkoła w Wiśniewie na ten moment nie spełnia warunków, by sprostać reformie oświaty i przyjąć uczniów nie sześciu jak obecnie, a ośmiu klas podstawówki. W Wiśniewie przydałoby się nowe skrzydło, w którym powstałyby dwie nowe klasy, potrzebny jest korytarz czy też toaleta. - Rozbudować trzeba by też szkołę w Zbożu o dwie klasy lekcyjne, w Lutowie musielibyśmy zaadaptować pomieszczenia w tzw. starej szkole na potrzeby dwuoddziałowego przedszkola z aneksem kuchennym i toaletą - mówi Marek Tymecki, szef sępoleńskiej oświaty.

W SP nr 1 również potrzebne są dwa pomieszczenia na nowe oddziały przedszkolne z korytarzem i toaletą, a w przedszkolu gminnym trzeba rozbudować kuchnię.

- Nie gniewam się. Nie można się za takie rzeczy obrażać, tylko rozwiązywać problemy, które są - mówi o zamiarze nagłośnienia sprawy w kuratorium burmistrz Waldemar Stupałko-wski. - Rozumiem, że społeczności naszych szkół, a takich mamy w gminie sześć, zależy na odpowiedniej liczbie pomieszczeń i na warunkach, które pozwolą na kształcenie jednozmianowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska