Kobieta mieszka z mężem w lokalu socjalnym przy ul. Pomorskiej. Sami są. - Mamy dwa telewizory, ale możemy tylko na nie patrzeć, bo telewizji nie idzie oglądać - mówi kobieta. - To telewizory starego typu, z tak zwanym grubym tyłem. Potrzebny jest dekoder, dzięki któremu można odbierać telewizję. Nie mamy pieniędzy na taki zakup.
Ona dostaje 452 złote zasiłku z opieki społecznej. Jej mąż tyle samo. Dobrze, że mieszkanie tanie mają. - Dopłacamy jedynie cztery złote, bo prawie wszystko pokrywa dodatek mieszkaniowy, wypłacany przez Urząd Miasta - zaznacza lokatorka.
Przeczytaj również: Ul. Przemysłowa w Bydgoszczy. "Tutaj częściej kupują piwo niż chleb..." [wideo]
Licha kawalerka
Biednie w tej kawalerce. Bałagan. Grzyb na ścianach w ślepej kuchni. I w pokoiku też. Ubikacji w ogóle tutaj nie ma. Na zewnątrz trzeba wyjść za potrzebą.
No i jeszcze jedno zmartwienie. - Wandale znowu wybili nam szyby w jedynym naszym oknie - dodaje kobieta. - To już trzeci raz, a w grudniu drugi.
Bydgoszczanka na początku grudnia dała wstawić szyby. - Zapłaciłam 175 złotych - precyzuje. - A znowu ktoś rzucił cegłą. Wcześniej wlatywały do nas kamienie. Tym razem chuligan owinął cegłę w worek foliowy. Policja mówi, że przez ten worek nie da się pobrać odcisków palców sprawcy.
Kobieta zasłania dziurę kocem. To niewiele da: w kawalerce jest zero stopni Celsjusza. - W takich warunkach gwiazdkę mieliśmy - wzdycha 60-latka.
Jest niebezpiecznie, bo to mieszkanie na parterze. Nie trzeba się wspinać, żeby wejść od strony podwórka.
Nadkom. Maciej Daszkiewicz z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji: - Przyjeżdżaliśmy na każde zgłoszenie tej pani. Poszkodowana kobieta odmówiła jednak złożenia wniosku o ściganie sprawcy.
Ona na to: - Boję się zemsty.
Okno na świat
I zaraz dodaje: - Mam dwa noworoczne życzenia: żebyśmy mieli całe okno i żeby ktoś podarował nam dekoder do telewizora, bo to nasze drugie okno. Takie na świat.
Czytaj e-wydanie »