Ich łupem padły wykonane z mosiądzu lampiony, gazony, litery, krzyże itp. Śledztwo prowadzi miejscowy Komisariat Policji. Podejrzewa się, że zniszczeń mogli dokonać złomiarze lub młodzież bawiąca nad Zalewem Koronowskim.
Cmentarz leży na obrzeżach miasteczka, pod lasem. - Dotąd zdarzało się, że ginęły kwiaty, czasem posadzone przez nas krzewy i drzewka. Ale nigdy nie niszczono u nas grobów! - mówią wzburzeni koronowianie, którzy mają nadzieję, że policja złapie wandali.
Poszkodowane rodziny proszone są o możliwie szybki kontakt z Komisariatem Policji w Koronowie.