https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Więcej światła na Pieczyskach

(ale)
Na ulicy Pieczyska nie ma ani chodnika, ani  utwardzonej drogi, ani oświetlenia
Na ulicy Pieczyska nie ma ani chodnika, ani utwardzonej drogi, ani oświetlenia Adam Lewandowski
O lampy na swej ulicy walczą z władzami Koronowa od 25 lat. By było bezpieczniej. Napisali do redakcji po tym, jak kilka dni temu nieznani sprawcy próbowali włamać się do jednego z domów.

Pieczyska to nie tylko miejscowość wypoczynkowa nad Zalewem Koronowskim, z uliczkami wyłożonymi kostką. To także ulica - polna droga biegnąca od Szosy Kotomierskiej w stronę Pieczysk. Mieszkańcy tej ulicy proszą nas o interwencję - nie tyle by gmina położyła tam kostkę, lecz by wreszcie zamontowała tam lampy.

- Władze obiecywały je cztery lata temu. I skończyło się jak zawsze: na obietnicach - napisali do nas. - Niestety, w ostatnich dniach miało miejsce zdarzenie, które zachwiało nasze poczucie bezpieczeństwa.

Do domu jednego z mieszkańców naszej ulicy około godziny 3 w nocy podjechał samochód. Grupa mężczyzn przeskoczyła ogrodzenie i próbowała się włamać. Na szczęście gospodarz domu zaniepokojony dziwnymi odgłosami obudził się i spłoszył napastników: odjechali w nieznanym kierunku. Strach pomyśleć, co by było gdyby się nie obudził na czas...

O zdarzeniu został powiadomiony Komisariat Policji w Koronowie. Policja wzmożyła parole i na razie jest spokój. Ale nic przecież nie trwa wiecznie. Również patrole.

Mieszkańcy przypominają, że o montaż oświetlania na swej ulicy walczą z władzą od ponad 25 lat. Mówią: - Płacimy podatki, a nie ma u nas ani chodnika, ani dobrej drogi, ani oświetlenia. Jedyne, co miasto zaoferowało nam, to tabliczki z nazwą ulicy. Za nami są ogródki działkowe, na których kiedyś dochodziło do licznych włamań i kradzieży.

Działkowicze zorganizowali się, włączają na noc lampy i pełnią stałe dyżury. Włamań nie ma. A na naszej tonącej w egipskich ciemnościach ulicy kilkakrotnie były kradzieże linii elektrycznych zasilających nasze domy, a także włamano się do jednej z posesji i ukradziono cały dobytek. Latem wracający z imprez głośnio się zachowują. sądzimy, że montaż lamp poprawiłby nasze bezpieczeństwo...

Pytamy więc: czy mieszkańcy ul. Pieczyska doczekają chociażby lamp?

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mieszkanka
Gdyby nie społeczny komitet budowy wodociągu nadal by go nie było.

Dzięki zebraniu się mieszkańców jest woda na wspomnianej ulicy. W latach 90-ltych ludzie musieli wpłacać duże sumy aby mieć wodę a okoliczne działki zapłaciły grosze aby się podłączyć, pewnie że woda jest potrzebna ale czy to było sprawiedliwe.

Nic naprawdę nic przez ponad 25 lat na tej ulicy się nie dzieje poza tym, że od kilku lat droga odśnieżona jest zimą i to czasami po usilnych prośbach do ZGKiM bo wcześniej sami ja odśnieżaliśmy bo trzeba jakoś jechać do pracy.

Oświetlenie jest ważne bo poprawi bezpieczeństwo.

Jak się patrzy na osiedle Tuszyny II oświetlone jak choinka a my się nie możemy się od 25 lat doprosić o montaż kilku lamp to jest niesprawiedliwe że istnieją mieszkańcy kategorii A i kategorii B. Rozumiem gdyby to było nowe osiedle, nowe domy ale ponad 25 lat prosimy, wystosowujemy pisma.

Niestety nic...
.
m
mieszkaniec
Ktoś dał sygnał, że dzieje się nie tak na Pieczyskach. Taka piękna okolica. Nie wiem czemu władze tak mało interesują sie własnie tak pięknym terenem. Mowa o braku oświetlenia. A co by powiedzieć o braku wody dla tych, którzy się wybudowali i z tego co słychac to by chcieli sie budować, nie wspomnę o kanalizacji. Wielkaaaa szkodaaa.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska