- Jest to pierwszy, niewielki, a zarazem dla nowego kierunku rozwoju miasta - milowy krok - mówił wczoraj podczas otwarcia Zakładu Przyrodoleczniczego w Węgrowie prezydent Grudziądza Andrzej Wiśniewski - w lutym obiecaliśmy, że pierwsze kąpiele odbędą się pod koniec tego roku. Sam już kilka razy wątpiłem, że to się uda. Tym bardziej się cieszę, że zdążyliśmy i zakład powstał. Nie tylko mieszkańcy miasta będą mogli wreszcie korzystać z bogactwa, jakim są solanki.
_Ale nie tak od razu! Wczoraj odbyła się prezentacja, a teraz nastąpi przygotowanie w szczegółach obiektu do przyjmowania pacjentów.
- Najważniejsze, czyli zezwolenie Państwowego Zakładu Higieny na leczenie solanką jodowo-bromową mamy - podkreśla prezes Geotermii Marusza inż. Piotr Sadowski - obiekt jest gotowy i teraz jeszcze czekamy na zezwolenia m.in. Sanepidu i straży pożarnej.
Prezydent Andrzej Wiśniewski dodaje, że na początek około 20-osobowa grupa pacjentów skierowanych przez lekarzy przejdzie serię zabiegów, aby sprawdzić, jak w praktyce przebiega terapia i jak organizacyjnie skoordynować różne zabiegi.
Wczoraj przekonaliśmy się, że
wszystko działa!
Pierwsi pacjenci (prezydent Andrzej Wiśniewski z wiceprezydent Małgorzatą Malinowską) weszli też do komory krioterapii. Dr inż Włodzimierz Szmurło z Katedry Balneologii Collegium Medicum UMK w Ciechocinku wskazywał na zalety nowoczesnej komory kriogenicznej, w której zamiast ciekłego azotu, zastosowano ciekłe powietrze: - _Jest nie tylko tańsza: zamiast 3 mln zł kosztuje 300.000 zł, ale i "zdrowsza", gdyż pacjent znajduje się w atmosferze wzbogaconej w tlen.
Nad prezentacją czuwali lekarze i fizjoterapeuci. W marcu, gdy ruszy piramida z tężnią, odbędą się "dni otwarte" (od piątku do niedzieli) dla mieszkańców.
