Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warszawa. Chojniczanie uczestniczyli w uroczystościach żałobnych ofiar katastrofy pod Smoleńskiem

Maria Eichler [email protected] tel. 52 396 69 34
Justyna Kiedrowicz (z prawej) i Aleksandra Piechowska przy wieńcach wysyłanych do stolicy.
Justyna Kiedrowicz (z prawej) i Aleksandra Piechowska przy wieńcach wysyłanych do stolicy. fot. Daniel Frymark
Sobota, 13.00. Ulice jak wymarłe. Bawią się tylko dzieci w piaskownicy, na ławkach na rynku przytulają się zakochani. Większość siedzi przed telewizorami.

www.pomorska.pl/chojnice

Więcej informacji z Chojnic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/chojnice

Są tacy, którzy pojechali do Warszawy. - Byliśmy bardzo blisko - cieszy się Zbigniew Reszkowski. - Tuż za żałobnikami. To były wielkie emocje, że mogliśmy pod transparentem Duszpasterstwa Ludzi Pracy oglądać to na żywo. Dla wszystkich to wielka lekcja patriotyzmu.

Pojechali małym autobusem, w 24 osoby. Młodsi i starsi, kto chciał.

To nie to samo co w TV
Byli też samorządowcy.

- Warto było - mówi wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański. - To nie był mój ukochany prezydent, ale przecież nasz prezydent. Nie wyobrażałem sobie, żebyśmy jako samorządowcy nie pojechali na tę uroczystość. Stanie przez cztery godziny na baczność dało nam się we znaki, ale to nic.

- To nie to samo co relacja w telewizji - podkreśla Witold Ossowski, burmistrz Brus, który razem z kilkunastoma bruszanami także ruszył do Warszawy, potem - już w mniejszym składzie do Krakowa. - Największe wrażenie zrobiła na mnie ta bliskość ludzi, solidarność. Bardzo mnie bolało, że pan prezydent nie doczekał za życia takiego szacunku, jakim jest otoczony teraz. Mam nadzieję, że z tej tragedii wyniknie coś dobrego. Jakaś nowa jakość.

Szachownice z "Magnolii"
Na uroczystościach żałobnych pojawił się też inny chojnicki akcent. 29 wieńców - szachownic z białych i czerwonych sztucznych goździków, a jeden z róż pochodziło z kwiaciarni "Magnolia". - Robiłyśmy je dla prezydenta Kaczorowskiego, ministrów, biskupów i księży, posłów i senatorów, pracowników kancelarii prezydenta, dla załogi samolotu - mówi Sylwia Rybka, właścicielka kwiaciarni. - To dla nas wyróżnienie, zupełnie wyjątkowe zlecenie. Dostałam je, bo wcześniej robiłam oprawę pogrzebu zabitych w katastrofie w Mirosławcu.

Było mało czasu, więc dziewczyny: Justyna Kiedrowicz, Aleksandra Piechowska i Agnieszka Żygowska musiały się uwijać jak w ukropie. Pomagała im też Justyna Henrich, by zdążyć na czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska