Warto znać swoje prawa

Masz pytania?

Masz pytania?

Biuro Miejskiego Rzecznika Konsumentów przy ul. Wały gen. Sikorskiego 12 otwarte od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30-15.30.

- Przed świętami wielu z nas wpada w wir zakupów. Czy w związku z tym ma pan teraz więcej pracy?
- Problemy rozpoczną się dopiero po świętach. Teraz kupujemy prezenty, ale refleksja przyjdzie dopiero wtedy, gdy okażą się one nietrafione.

- Co wtedy?
- Niestety, nie można zwrócić towaru, jeśli jest on pełnowartościowy. Czasem istnieje możliwość, aby umówić się ze sprzedawcą na wymianę lub zwrot zakupu w ciągu kilku dni. Dobrze jednak potwierdzić to na odwrocie paragonu - poprośmy o pieczątkę i datę, która będzie ostatecznym terminem zwrotu produktu. Inna sprawa, że niektóre sklepy, także w Toruniu, ograniczają i utrudniają na wszystkie sposoby możliwość złożenia reklamacji. Zrzucają z siebie odpowiedzialność za sprzedaż towaru i odsyłają do serwisu. Przypominam jednak, że mamy dwa prawa do reklamacji - jedno z tytułu gwarancji i drugie - moim zdaniem lepsze - które wynika z ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i dotyczy niezgodności towaru z umową. Wówczas za towar odpowiedzialny jest sprzedawca, a nie producent, a prawo do reklamacji mamy przez dwa lata od momentu zakupu.

- Na co najczęściej narzekają torunianie, którzy zwracają się do pana z prośbą o pomoc?
- Najwięcej skarg dotyczy telefonów oraz niskiej jakości usług telekomunikacyjnych: internetu czy telewizji kablowej rozmaitych operatorów. Dużo jest też spraw związanych z obsługą bankową i ubezpieczeniową.

- Coraz częściej robimy zakupy przez internet. O czym nie można zapomnieć, kupując w sieci?
- Musimy pamiętać przede wszystkim o tym, że od momentu otrzymania towaru mamy 10 dni na odstąpienie od umowy. Jednak poza internetem jest jeszcze inna forma sprzedaży, która budzi u nas duże emocje i często wymaga naszej interwencji. Chodzi o tzw. prezentacje. Ich przedmiotem są najczęściej urządzenia do rehabilitacji, np. łóżka nawet za 10 tys. zł, które naprawdę są warte wielokrotnie mniej. Zdarza się, że sprzedawcy wprowadzają klientów w błąd, informując o możliwości refundacji, której w rzeczywistości nie ma. Nabywcami natomiast są zazwyczaj osoby starsze, które decyzję o kupnie podejmują myśląc, że połowa kosztów zostanie im zwrócona.

- A czy my, torunianie, jako konsumenci znamy swoje prawa?
- Tak, jest już lepiej niż kiedyś. Może o tym świadczyć liczba spraw zgłaszanych do naszego biura. W zeszłym roku mieliśmy ich ponad 1900, w tym już prawie 2500, więc to bardzo duży skok. Wzrosła nie tylko liczba naszych porad, ale i interwencji. W tym roku było ich już 340, czyli średnio jedna dziennie. A to, że torunianie tak często się do nas zwracają, świadczy o tym, że wiedzą o swoich prawach coraz więcej.

- Czy mógłby pan podać kilka wskazówek dla tych, których ogarnął szał przedświątecznych zakupów?
- Idąc do sklepu, musimy wiedzieć, co chcemy kupić. Bo najczęściej zakupy są nietrafione, kiedy dopiero na miejscu zastanawiamy się, co wybrać. Poza tym musimy być odporni na reklamy. Nie kierujmy się nigdy emocjami czy zawartymi w reklamie krótkimi hasłami, bo jak się okazuje, są one bardzo zwodnicze. Dobrze jest też znać swoje prawa konsumenckie, a jeśli ktoś nie zna, my zawsze służymy pomocą.