To jeszcze nie dramat, ale utrudnienie w jeździe na pewno. Silniejsze lokalne mgły mogą się tworzyć na drogach przebiegających przez zagłębienia terenu, obszary podmokłe, nad jeziorami i rzekami, słowem tam, gdzie jest duże parowanie.
Kierowca autobusu wymusił i nie chciał ustąpić przed policją [wideo]
Ołowiane chmury, opady deszczu, niskie ciśnienie, też nie ułatwiają jazdy. A taka aura właśnie dominuje na Kujawach i Pomorzu. Jak zatem zachować się w takich warunkach, aby było bezpiecznie i zgodnie z przepisami?
„Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami” - mówi art. 30 Kodeksu drogowego. Przepis precyzuje też wymagania, co do kierującego pojazdem: ten musi włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie, zaś poza obszarem zabudowanym podczas wyprzedzania lub wymijania we mgle dawać krótkie sygnały dźwiękowe.
Z kolei rowerzysta musi włączyć światła, w które jest wyposażony (światło przednie i tylne jest obowiązkowym wyposażeniem roweru), korzystać z pobocza drogi, a jeżeli nie jest to możliwe, jechać jak najbliżej krawędzi jezdni i nie wyprzedzać innego pojazdu.
Jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność do mniej niż 50 m, kierowca może użyć tylnych świateł przeciwmgłowych. Musi je jednak wyłączyć natychmiast, gdy warunki się poprawią.
- Bezpieczna jazda we mgle wymaga doświadczenia i umiejętności. Nie polecam jej kierowcom, którzy niedawno zdobyli prawo jazdy i jeszcze mają trudności w wykonywaniu manewrów na szosie - mówi Lech Świątek z Bydgoszczy, były kierowca rajdowy, autor porad dla kierowców. - Kodeks drogowy mówi o jeździe możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Ja jednak nie jestem zwolennikiem takiej jazdy, bo na poboczu można spotkać nieoświetlonych rowerzystów i pieszych, pozostawione przyczepy, stojące pojazdy. Z kolei jadące z naprzeciwka samochody mają zapalone światła mijania i są widoczne dość dobrze, co ułatwia wymijanie, nawet jeśli jedziemy bliżej osi jezdni.
Lech Świątek radzi w taką pogodę unikać podrzędnych dróg, na których nie ma pomalowanych białych linii. Te zdecydowanie ułatwiają jazdę, a w bardzo gęstej mgle są niekiedy jedynym punktem orientacyjnym.
Zdecydowanie najtrudniejszym manewrem podczas jazdy we mgle jest wyprzedzanie. Ten manewr można wykonać tylko wtedy, gdy kierowca jest absolutnie pewny, że z przeciwka nikt nie nadjeżdża, że na drodze nie ma zakrętu, że moc silnika pozwoli to zrobić w krótkim czasie. Jeśli jeden z tych warunków nie jest spełniony, lepiej poczekać - kilka kilometrów dalej mgła może być rzadsza. Pośpiech, a tym bardziej brawura, są bardzo niebezpiecznym dodatkiem do mgły.
Swój samochód warto wyposażyć w dobre reflektory przeciwmgłowe. Takie dają światło nisko i szeroko rozkładające się. W nim łatwiej jest obserwować linie na jezdni.
Kujawsko-pomorska policja przypomina zaś pieszym poruszającym się po zapadnięciu zmroku poboczem jezdni w terenie niezabudowanym o obowiązku wyposażania się w element odblaskowy.
Najlepszym rozwiązaniem jest założenie kamizelki odblaskowej, która w światłach samochodowych jest widoczna ze 150 m.
Dlaczego warto nosić odblaski?