Amatorzy dopalaczy mogą przebierać w towarze na całym Wybrzeżu. Od początku lipca funkcjonuje tam około 50 straganów sprzedających dopalacze, czyli legalne środki odurzające, które zawierają chemiczne związki psychoaktywne. Jednak eksperci ostrzegają - dopalacze są równie niebezpieczne jak narkotyki.
Władze kurortów są bezradne. Stoisk usunąć nie można, bo to niezgodne z procedurami. Sprzedawcy bowiem często wprowadzaili władze nadmorskich miejscowości w błąd, twierdząc, że na stoiskach sprzedawane będą pamiątki i ubrania.
Handlarze się bronią. Twierdzą, że handlują zgodnie z prawem a sprzedawane przez nich produkty to wyroby kolekcjonerskie.
Władze robią, co mogą, by walczyć z handlem dopalaczami - m.in. nie przedłużają umów z handlarzami. Ale i na handlowcy znajdują sposób - natychmiast w tych miejscach kwitnie sprzedaż obwoźna.