Sugestie, że prezydent Andrzej Duda zrezygnuje z pomysłu emerytur stażowych pojawiły się niedawno w "Gazecie Wyborczej", z powołaniem się na dwa niezależne źródła, w tym jedno w Kancelarii Prezydenta.
Pod koniec lutego spytaliśmy więc Kancelarię Prezydenta RP, czy kontynuowane są w niej analizy, dotyczące możliwości wprowadzenia emerytur stażowych? Biuro prasowe odpowiedziało, że problematyka związana z systemem emerytalnym była i jest przedmiotem szczególnego zainteresowania prezydenta Andrzeja Dudy. To z jego inicjatywy uchwalono ustawę, która przywracała obowiązujący wcześniej wiek emerytalny, czyli 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.
"Co do kwestii prac nad projektem ewentualnej, przyszłej ustawy wprowadzającej emerytury stażowe, to obecnie cały czas zbieramy i analizujemy napływającą korespondencję, pozostając w kontakcie z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych" - czytamy w przesłanej odpowiedzi.
To zdanie mówi samo za siebie: ewentualna, przyszła ustawa. Można się domyślać/wnioskować, że prace w tej sprawie nie są zaawansowane.
Emerytury stażowe - dla kogo
Przypomnijmy, że w zależności od przyjętych kryteriów, które miałyby uprawniać do przejścia na emeryturę (czy tylko staż ubezpieczeniowy 35 i 40 lat, czy także minimalny wiek), koszt wprowadzenia tych emerytur to ok. 13 mld zł rocznie. Jest to też dodatkowych kilkaset tysięcy (nawet 400 tys.) osób, które mogłyby odejść z pracy.
Choć dobra koniunktura gospodarcza do tej pory sprzyjała ZUS (wysoka liczba zatrudnionych, szybko rosnące płace przekładały się na wysoka kwotę wpływających składek emerytalnych), to i tak budżet państwa musi dopłacać do FUS wiele miliardów złotych co roku. Te kwoty będą rosły przez najbliższych kilkadziesiąt lat.
Wiąże się to z niekorzystną sytuacją demograficzną - rośnie liczba emerytów, maleje grupa osób w wieku przedprodukcyjnym, które w przyszłości, wchodząc na rynek pracy, będą płacić składki.
To musisz wiedzieć o waloryzacji emerytur w 2020 roku. Tyle ...
Dwa projekty poselskie emerytur stażowych
Emerytury stażowe to jeden z elementów umowy, którą w 2015 roku Andrzej Duda podpisał ze związkiem zawodowym "Solidarność" w zamian za poparcie swej kandydatury. Jednak w projekcie przywracającym poprzedni wiek emerytalny, przygotowanym przez prezydenta, nie było mowy o emeryturach stażowych.
W Sejmie złożone są dwa projekty dotyczące emerytur stażowych. Jeden złożyła Koalicja Polska (PSL i Kukiz'15), drugi - Lewica. Oba mówią o 35 latach składkowych i nieskładkowych dla kobiet oraz 40 latach dla mężczyzn oraz dodatkowym warunku - ukończenie co najmniej 55 lat przez kobiety, a 60 lat przez mężczyzn.
Według danych ZUS średni wiek kobiet, którym w 2018 roku przyznano emeryturę to 60,7 lat, czyli nieznacznie powyżej ustawowego wieku emerytalnego. Zaś średni wiek mężczyzn to 64,4 lata, czyli minimalnie poniżej wieku ustawowego.
