5 z 8
W zeszłym roku, tuż po świętach wielkanocnych w Karmelicie,...
fot. Fot. adam Lewandowski

Wczoraj w Karmelicie zburzony został komin

W zeszłym roku, tuż po świętach wielkanocnych w Karmelicie, wsi graniczącej ze Stalówką, w okolicach Kcyni, wybuchł pożar. Paliły się zwożone tu przez firmę z Wielkopolski odpady przemysłu celulozowego. Składowisko było na terenie dawnej cegielni.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Strażacy gasili ogień przez tydzień. Mieszkańcy, ze względu na zadymienie, uciekali z Karmelity, Stalówki i okolic. Koszty gaszenia pożaru były ogromne. Poniosła je nie tylko straż pożarna. Również gmina Kcynia. O koszty pytano ostatnio m.in. na radzie powiatu nakielskiego.

Po pożarze firma Ekopoz, właściciel składowiska odpadów, otrzymała nakaz rozbiórki zarówno komina, jak i zabudowań zniszczonej pożarem cegielni. Pierwsze decyzje w sprawie rozbiórki Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał już krótko po pożarze - 21 kwietnia 2016 roku. Ze względu na to, że komin groził katastrofą budowlaną. Ostatecznie 12 lipca ubr. firma zobowiązana do wygrodzenia terenu - strefy bezpieczeństwa wokół komina - o promieniu 36 metrów, o powierzchni około 4 tys. m kw. Na takim terenie firma nie mogła już prowadzić jakiejkolwiek działalności gospodarczej.

Inspektor nadzoru budowlanego w Nakle 28 listopada ub.r. wydał decyzję nakazującą rozbiórkę komina w terminie do 31 marca tego roku.

- Firma odwoływała się, bezskutecznie, więc została zmuszona do rozbiórki komina - powiedział nam wczoraj Marek Szaruga, burmistrz Kcyni. - I dziś komina już nie ma. Mamy nadzieję, że znikną też pozostałe zabudowania spalonej cegielni.


Pogoda na dzień (19.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news


6 z 8
W zeszłym roku, tuż po świętach wielkanocnych w Karmelicie,...
fot. Fot. adam Lewandowski

Wczoraj w Karmelicie zburzony został komin

W zeszłym roku, tuż po świętach wielkanocnych w Karmelicie, wsi graniczącej ze Stalówką, w okolicach Kcyni, wybuchł pożar. Paliły się zwożone tu przez firmę z Wielkopolski odpady przemysłu celulozowego. Składowisko było na terenie dawnej cegielni.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Strażacy gasili ogień przez tydzień. Mieszkańcy, ze względu na zadymienie, uciekali z Karmelity, Stalówki i okolic. Koszty gaszenia pożaru były ogromne. Poniosła je nie tylko straż pożarna. Również gmina Kcynia. O koszty pytano ostatnio m.in. na radzie powiatu nakielskiego.

Po pożarze firma Ekopoz, właściciel składowiska odpadów, otrzymała nakaz rozbiórki zarówno komina, jak i zabudowań zniszczonej pożarem cegielni. Pierwsze decyzje w sprawie rozbiórki Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał już krótko po pożarze - 21 kwietnia 2016 roku. Ze względu na to, że komin groził katastrofą budowlaną. Ostatecznie 12 lipca ubr. firma zobowiązana do wygrodzenia terenu - strefy bezpieczeństwa wokół komina - o promieniu 36 metrów, o powierzchni około 4 tys. m kw. Na takim terenie firma nie mogła już prowadzić jakiejkolwiek działalności gospodarczej.

Inspektor nadzoru budowlanego w Nakle 28 listopada ub.r. wydał decyzję nakazującą rozbiórkę komina w terminie do 31 marca tego roku.

- Firma odwoływała się, bezskutecznie, więc została zmuszona do rozbiórki komina - powiedział nam wczoraj Marek Szaruga, burmistrz Kcyni. - I dziś komina już nie ma. Mamy nadzieję, że znikną też pozostałe zabudowania spalonej cegielni.


Pogoda na dzień (19.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news


7 z 8
W zeszłym roku, tuż po świętach wielkanocnych w Karmelicie,...
fot. Fot. adam Lewandowski

Wczoraj w Karmelicie zburzony został komin

W zeszłym roku, tuż po świętach wielkanocnych w Karmelicie, wsi graniczącej ze Stalówką, w okolicach Kcyni, wybuchł pożar. Paliły się zwożone tu przez firmę z Wielkopolski odpady przemysłu celulozowego. Składowisko było na terenie dawnej cegielni.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Strażacy gasili ogień przez tydzień. Mieszkańcy, ze względu na zadymienie, uciekali z Karmelity, Stalówki i okolic. Koszty gaszenia pożaru były ogromne. Poniosła je nie tylko straż pożarna. Również gmina Kcynia. O koszty pytano ostatnio m.in. na radzie powiatu nakielskiego.

Po pożarze firma Ekopoz, właściciel składowiska odpadów, otrzymała nakaz rozbiórki zarówno komina, jak i zabudowań zniszczonej pożarem cegielni. Pierwsze decyzje w sprawie rozbiórki Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał już krótko po pożarze - 21 kwietnia 2016 roku. Ze względu na to, że komin groził katastrofą budowlaną. Ostatecznie 12 lipca ubr. firma zobowiązana do wygrodzenia terenu - strefy bezpieczeństwa wokół komina - o promieniu 36 metrów, o powierzchni około 4 tys. m kw. Na takim terenie firma nie mogła już prowadzić jakiejkolwiek działalności gospodarczej.

Inspektor nadzoru budowlanego w Nakle 28 listopada ub.r. wydał decyzję nakazującą rozbiórkę komina w terminie do 31 marca tego roku.

- Firma odwoływała się, bezskutecznie, więc została zmuszona do rozbiórki komina - powiedział nam wczoraj Marek Szaruga, burmistrz Kcyni. - I dziś komina już nie ma. Mamy nadzieję, że znikną też pozostałe zabudowania spalonej cegielni.


Pogoda na dzień (19.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news


Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

W Nakle śpiewano i tańczono „O krajeńską gąskę”. Na scenie ponad 250 dzieci

W Nakle śpiewano i tańczono „O krajeńską gąskę”. Na scenie ponad 250 dzieci

Uczennice ze Stęszewa nie miały sobie równych w finale Akademii Młodego Ratownika

Uczennice ze Stęszewa nie miały sobie równych w finale Akademii Młodego Ratownika

Polecamy

Ekspert z USA: budowa komputera kwantowego to ogromna inwestycja. Ale jest kluczowa

Ekspert z USA: budowa komputera kwantowego to ogromna inwestycja. Ale jest kluczowa

Co za odpowiedź Twardych Pierników! Anwil znokautowany w Arenie Toruń

Co za odpowiedź Twardych Pierników! Anwil znokautowany w Arenie Toruń

Uczennice ze Stęszewa nie miały sobie równych w finale Akademii Młodego Ratownika

Uczennice ze Stęszewa nie miały sobie równych w finale Akademii Młodego Ratownika