Wda Świecie - Elana Toruń (sparing)
Wda Świecie - Elana Toruń 2:3 (1:0)
Bramki: Bartosz Czerwiński (7), Sebastian Pacek (89) oraz Arkadiusz Czajkowski (49), Bartosz Maćkiewicz (55), Łukasz Cięgotura (77).
Wda: Zapała - Kardas, Kocieniewski, Wenerski, Kiełpiński - Rożnowski, Moranowski - M. Kot. S. Kot, Czerwiński, Pacek. Na zmiany weszli: Semrau, zawodnik testowany 1, zawodnik testowany 2, zawodnik testowany 3.
Elana: Osiecki - Domarecki, Więckowski, Parzyszek, Czajkowski - Grube, Młodzieniak - Piskorski, Majchrzak, Poczwardowski - Matuszak. Na zmiany weszli: Jarowij, Cięgotura, Maćkiewicz, Nerć, Mielnik, Marszałek.
Gospodarze do meczu przystąpili osłabieni bez Jakuba Wituckiego, Grzegorza Brzezińskiego i Damiana Meyera. Trener Wdy Łukasz Jankowski nie mógł też skorzystać z juniorów młodszych, bo ci pojechali do stolicy na sparing z Legią Warszawa. Z konieczności na środek obrony musiał zostać przesunięty Łukasz Wenerski, a parę pomocników defensywnych tworzyli zawodnicy z roczników 1996-97. Trener Elany Toruń Krzysztof Jabłoński, który po ośmiu miesiącach powrócił do Świecia, nie miał takich problemów kadrowych.
Wda pierwsza objęła prowadzenie. W 7. min. wynik strzałem lewą nogą z 15 metrów otworzył Bartosz Czerwiński. Świecianie do przerwy byli groźniejsi, ale Oliwerowi Moranowskiemu, Patrykowi Kiełpińskiemu, Maciejowi Kotowi i Czerwińskiemu nie udało się pokonać Daniela Osieckiego. Popularny "Pająk" świetnymi interwencjami popisał się zwłaszcza przy uderzeniach tych dwóch ostatnich oddanych w krótkim odstępie czasu w 44. min. Elana też miała okazje bramkowe. Już w 2. min. formę Łukasz Zapały sprawdził Marcin Majchrzak. Potem jego śladem poszli Bartłomiej Grube i Arkadiusz Piskorski, ale golkiper Wdy był czujny.
45 minut pod napięciem
W 2. części gra mocno się zaostrzyła. Sędzia musiał często używać gwizdka i karać zawodników kartkami za faule i niesportowe zachowanie. Torunianie przejęli inicjatywę i szybko wyrównali. W 49. min. do siatki trafił Arkadiusz Czajkowski (niegdyś grał we Wdzie). Strzelec gola przy okazji obraził komentarzem Łukasza Zapałę, który niespodziewanie ruszył na niego z pięściami. Doszło do szarpaniny, do której dołączyli też inni zawodnicy. Na szczęście sędziom przy pomocy rezerwowych i trenerów udało się zapobiec bijatyce. Czajkowski i Zapała otrzymali czerwone kartki i musieli opuścić boisko. A zastąpili ich koledzy. Do końca sparingu jednak atmosfera była napięta. Z obu stron nie brakowało złośliwych fauli i komentarzy. Sportowo lepiej prezentowała się Elana, która przewagę udokumentowała dwiema bramkami. W końcówce, po rzucie rożnym, miejscowi zdołali zmniejszyć rozmiary porażki.
Przypomnijmy, że tej zimy Elana pokonała już trzech innych trzecioligowców, a mianowicie Pelikana Łowicz, Sokoła Kleczew i Polonię Środa Wielkopolska. Tylko Start Warlubie okazał się od niej lepszy. Co ciekawe, w sparingach Elany z przedstawicielami III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej zawsze był wynik 3:2.