Zaczęło się od telefonu do dyżurnego Straży Miejskiej. Kobieta twierdziła, że widzi dwóch chłopców, z których jeden topił się w Wiśle a drugi go ratował. - Na miejsce niezwłocznie wysłaliśmy radiowóz -mówi Norbert Struciński, rzecznik włocławskich municypalnych.
Strażnicy zastali na bulwarach obu chłopców. Obaj byli przemoczeni. Dziewięcioletni Adrian powiedział funkcjonariuszom, że chciał się utopić. Później zmienił jednak wersję twierdząc, że wpadł do Wisły. Z wody wyciągnął go jego kolega, również dziewięciolatek.
Municypalni zabrali chłopców do radiowozu i przewieźli do Komendy Straży Miejskiej. Wezwali też karetkę Pogotowia Ratunkowego. Po wykonaniu badań załoga karetki odwiozła chłopców do rodziców. O zdarzeniu municypalni poinformowali też policjantów, prosząc o wyjaśnienie tego zdarzenia do końca.