- Lato w pełni, chciałabym więc z wnukami pojechać nad Jezioro Wikaryjskie - mówi Czytelniczka z Zazamcza. - Nie wszyscy mają samochody i starszym osobom, takim jak ja, ciężko jest tam dojechać. W poprzednich latach autobusy linii „W” zabierały pasażerów z poszczególnych osiedli. Teraz trzeba najpierw dojechać do placu Wolności i przesiąść się na linię „W”. To powoduje, że trzeba ponosić dodatkowe koszty.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Czytelniczka wskazuje, że nie wszystkie muszą kursować co godzinę. Sugeruje, że potrzeby mieszkańców załatwiłby choćby co drugi, trzeci kurs zaczynający się na poszczególnych osiedlach.
- Jeśli chodzi o koszty przejazdu, to wyjaśniam, że osoby starsze, czy uczniowie szkół podstawowych do placu Wolności dojadą za darmo, zgodnie z przysługującymi im ulgami - wyjaśnia Paweł Okuniewski, dyrektor ds. przewozów w MPK. - Natomiast za przejazd linią specjalną, a taką jest linia „W”, ulgi, zgodnie z uchwałą Rady Miasta, im nie przysługują. Pasażerowie ponoszą pełną odpłatność.
Dyrektor dodaje, że linia „W” nie cieszy się dużą popularnością. Wręcz przeciwnie, wykorzystywana jest w minimalnym stopniu. W ostatni weekend, w sobotę i niedzielę kursy, z uwagi na pogodę, zostały zawieszone. W piątek autobus przewiózł 4 osoby, a w poprzednią niedzielę 40 osób, czyli 20 zawiózł i 20 przywiózł, a przez cały dzień zrobił 14 kursów.
Większą popularnością cieszy się wypoczynek nad j. Czarnym. Wydłużenie trasy tej linii nie jest więc przewidziane.
Wideo: INFO Z POLSKI 20.07.2017