Dobra wiadomość na początku roku jest taka, że we Włocławku i powiecie włocławskim nie planowane są zwolnienia grupowe. Tego typu zapowiedzi nie dotarły w każdym bądź razie do Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku.
Ostatnia duża fala zwolnień dotyczyła pracowników zatrudnionych przez agencje pracy w Centrum Dystrybucyjnym LPP na terenie Brzeskiej Strefy Gospodarczej, którym nie przedłużono umów o pracę. Jak się dowiedzieliśmy w Powiatowym Urzędzie Pracy we Włocławku, niewiele spośród 200 byłych pracowników Centrum Dystrybucyjnego LPP zarejestrowało się w PUP uzyskujac status bezrobotnego czy bezrobotnej. Część bowiem osób, które straciło dotychczasowe zajęcie zostało zatrudnionych w pozostałych zakładach na terenie Brzeskiej Strefy Gospodarczej, między innymi w dawnej Kongsberg Automotive, a obecnie Lear Corporation.
Z ostatnich danych wynika, ze bezrobocie we Włocławku i powiecie włocławskim zwiększyło się w skali miesiąca o 267 osób. To dane za listopad, bo za grudzień nie ma jeszcze pełnych danych. Czy taki wzrost liczby bezrobotnych to powód do niepokoju? - Podobne wzrosty notowaliśmy o tej porze w minionych latach - uspokaja Anna Jackowska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku.
Stopa bezrobocia podana przez Główny Urzad Statystyczny na koniec listopada dla Włocławka to 8 procent (w październiku to było 7,8 procenta), a dla powiatu włocławskiego 14, 5 proc. (w październiku było to 14 procent).
W stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku we włocławskim PUP jest też mniej ofert pracy. Jeszcze w pierwszym półroczu tego roku PUP dysponował ponad 1000 ofert pracy.Na początku drugiego półrocza było 900 lub 800. W grudniu niewiele ponad 700. I co ciekawe - największe zapotrzebowanie na pracowników nie zgłaszają już przemysł i budownictwo, lecz... usługi.
Na koniec roku roku z 707 ofert pracy, którymi dysponował włocławski PUP aż 248 dotyczyło usług. To aż 35 procent wszystkich ofert. 180 propozycji pracy było z przemysłu, a to zaledwie 25,5 procenta wszystkich zgłoszeń od pracodawców. - Do niedawna oferty z przemysłu stanowiły nawet 40 procent w ogólnej puli - mówi dyrektor Anna Jackowska.
Mimo, że zimę mamy łagodną, to i w budownictwie zapotrzebowanie na pracowników też spadło. Z tej branży włocławski PUP miał ostatnio 110 ofert, co stanowiło niewiele ponad 16 procent wszystkich propozycji pracy. Te dane mogą świadczyć o tym, że zarówno przemysł, jak i budownictwo wyhamowują.
Najwięcej ofert pracy można było ostatnio znaleźć we włocławskim PUP w dziale usługi. Na liście najbardziej poszukiwanych zawodów są elektrycy, automatycy, fryzjerzy, magazynierzy.
Wyraźnie widać za to wyhamowanie, jeśli chodzi o zapotrzebowanie na pracowników w handlu. Tradycyjnie już nie ma ofert pracy we Włocławku i okolicy dla absolwentów wyższych uczelni, którzy mają za sobą studia na kierunkach humanistycznych. Bardzo trudno także o pracę biurową.
Podsumowując ubiegły rok dyrektor PUP we Włocławku zwraca uwagę na rekordową liczbę osób, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy zdecydowały się na założenie własnej działalności gospodarczej. W ub. roku PUP przyznał dofinansowanie w wysokości 27 tys. złotych aż 250 bezrobotnym, którzy zadeklarowali, że ruszą z własnym biznesem. Wcześniej na własną działalność decydowało się z reguły nie więcej niż 150, 200 osób.
Charakterystyczne jest także to, że coraz więcej właścicieli małych firm pyta o możliwości zatrudnienia pracowników na stażach zawodowych twierdząc, że podwyżka najniższego wynagrodzenia i inne obciążenia mogą sprawić, że nie utrzymają zatrudnienia na dotychczasowym poziomie.
