We wtorek ostatnia kolejka w tym roku

Bez wątpienia znacznie trudniejsze zadanie czeka Sportino, które zamyka ligową tabelę, co jest dużą i do tego niemiłą niespodzianką. Przebudowywany niemal przez całą rundę zespół ciągle nie może znaleźć swojego rytmu, spokoju i stabilizacji. Ostatnio do drużyny dołączyli skrzydłowy Paweł Storożyński i środkowy Tomasz Kęsicki, być może właśnie oni tchną w drużynę nowego ducha?

Zmiana kosmetyczna

LICZBA SPORTINO

5 - tylu zawodników nie ma już w zespole w porównaniu z pierwszym meczem z Polpharmą (Anderson, Scott, Bigus, Ibrahim, Arabas). Nie ma także trenera Karola, czterech kolejnych doszło w trakcie sezonu (Żytko, Day, Budzinauskas, Stanevicius), a dwóch dołączyło ostatnio (Storożyński, Kęsicki). Tylko pięciu wytrwało od pierwszego meczu do teraz (Raczyński, Robak, Łuszczewski, Bogavac, Wierzbicki).

Zadanie nie będzie łatwe, gdyż we wtorek o 19.00 Sportino rozpocznie bój w Stargardzie z zespołem, który zajmuje trzecie miejsce w tabeli i w trzynastu meczach doznał tylko czterech porażek. W porównaniu ze Sportino w ekipy ubył tylko jeden zawodnik (Jacek Jarecki), więc trener Milija Bogicevic dysponuje dobrze zgraną i rozumiejącą się grupą koszykarzy. To zresztą widać na parkiecie - Polpharma pokonała m.in. Anwil Włocławek, czy Trefla Sopot, łatwo skóry nie sprzedała Asseco Prokomowi Gdynia (67:77), wygrywała w Słupsku, Stalowej Woli czy Warszawie. Przed własną publicznością doznała tylko jednej wpadki (porażka z AZS Koszalin), nie licząc przegranej z faworyzowanym Asseco Prokomem. Tony Weeden to ścisła czołówka strzelców ligi ze średnią 18,8 pkt. (5. miejsce), Nigeryjczyk Patrick Okafor to obecnie szósty zbierający (7,2), a w czołowce przechwytujących są Łukasz Majewski ze średnią 2,5 (2. miejsce) oraz Brody Angley ze średnia 2,1 (6. miejsce). Inni solidni Polacy to Damian Kulig (205 cm), Piotr Dąbrowski (192 cm), Tomasz Ochońko, czy Łukasz Wiśniewski, a obcokrajowcy - serbski skrzydłowy Uros Mirkovic i bośniacki rzucający obrońca Mitar Trivunovic.

W pierwszym meczu w Inowrocławiu Sportino przegrało 65:77.

Uwaga na młodzież!

Anwil, który o 18.00 rozpocznie bój z Polonią 2011 Warszawa, jest zdecydowanym faworytem meczu, ale lekceważenie młodych rywali może okazać się fatalne w skutkach. Ostrzeżeniem może być choćby spotkanie z pierwszej rundy w Warszawie, wygrane po zaciętej walce 92:79 i to głównie dzięki Mujo Tuljkoviciowi (26 pkt., 9 zbiórek, 4 asysty), który dołączył do zespołu kilka dni wcześniej. Skazywany "na pożarcie" zespół z Warszawy ma na koncie już dwie wygrane (w Koszalinie i z Polonią Azbud Warszawa), a większość meczów przegrywał dosłownie "o włos": 98:99 ze Sportino, 69:72 z Polpharmą, 80:86 z Energą Czarnymi Słupsk, 79:84 z Kotwicą Kołobrzeg 68:72 z PBG Basket Pozanań, 78:84 ze Stalą Stalowa Wola czy 68:75 z Treflem.

Zadziwia 20-letni rzucający obrońca Dardan Berisha, który ze średnią 18,2 pkt. jest szóstym strzelecm PLK. Pochodzi z Kosowa, jego mama jest Polką, a ojciec muzułmaninem. Imię jest skrótem od starożytnej krainy Dardania, która pokrywała ziemie obecnego Kosowa. Do Polonii trafił, gdy w 2007 r. odwiedzał babcię koło Białej Podlaskiej i namówił go do tego znajomy adwokat poznany w Kosowie, gdy przebywał tam z misją ONZ. Obecnie Berisha ma już polskie obywatelstwo i świetnie porozumiewa się w naszym języku. Z całej plajady graczy w wieku 18-23 lat jedynie 34-letni Leszek Karwowski i 33-letni Rafał Bigus wyróżniają się wiekiem i znacznie większym doświadczeniem ligowym

Jak już informowaliśmy, Anwil wznowił treningi w drugie święto wieczorem, a na mecz z Polonią powinien już być całkowicie zdrowy James Joyce, pauzujący ostatnio z powodu naciągnięcia pachwiny. Wszyscy kibice, którzy kupią bilet na mecz w Hali Mistrzów, będą mogli również na niego wejść na mecz Pucharu Polski ze Zniczem Jarosław (6 stycznia).