Opinię taką prezydent Michał Zaleski wygłosił podczas wczorajszej uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod Galerię "Copernicus". Za dziewięć miesięcy (w połowie listopada) przy ul. Żółkiewskiego ma zostać otwarte największe toruńskie centrum handlowo-rozrywkowe.
Praca dla tysiąca
Na ośmiu hektarach gruntu, które Duńczycy z firmy TK Development kupili na początku roku, za 22 mln zł, od "Apatora" powstanie dwupiętrowy obiekt o łącznej powierzchni 35 tys. metrów kwadratowych. Na parterze mieścić się będzie, licząca 90 sklepów (w tym m. in. Media Markt, Empik) galeria handlowa, siedem restauracji oraz hipermarket niemieckiej sieci "Real".
_- W tej chwili mamy już podpisane umowy na wynajęcie 76 proc. sklepów, trwają negocjacje w sprawie pozostałych - _mówi Zygmunt Chyla, prezes TK Development. Koszt wynajęcia to około 20-25 euro za metr kwadratowy.
Na pierwszym piętrze ulokowana zostanie część rozrywkowa z profesjonalną kręgielnią o 12 torach. Przed galerią będzie parking z miejscami dla 950 aut. Pracę w centrum znajdzie około tysiąca osób. W tym samym hipermarkecie 300.
19 mln zł na drogi
Inwestycja kosztować będzie 49 mln euro. Jednak aż 19 mln zł inwestor przeznacza na przebudowę układu komunikacyjnego wokół galerii. Zmodernizowane zostaną ulice: Żółkiewskiego (łącznie z budową kolektora deszczowego) oraz Wschodnia, Żwirowa i Skłodowskiej-Curie, zamontowana sygnalizacja świetlna na kilku skrzyżowaniach oraz oświetlenie.
Inwestor zobowiązał się także przekazać pieniądze na toruński sport i kulturę. Jak poinformował prezes Chyla 200 tysięcy złotych już wpłynęło na konta: Toruńskiego Klubu Hokejowego i Międzyszkolnego Klubu Sportowego "Eureka". Chyla zapowiada przekazanie kolejnych 200 tysięcy.
Dla ciała i ducha
Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego zorganizowano z wielką pompą. W specjalnie rozstawionym na placu budowy, ogrzewanym namiocie stoły uginały się od potraw, gości bawiła jazzowa orkiestra, a całość prowadziła, pochodząca z Torunia, prezenterka telewizyjnej "dwójki" Katarzyna Dowbor. Niestety występ pani Kasi można krótko określić jako typową chałturę. Z serwowanych przez siebie dowcipów najgłośniej śmiała się sama prowadząca.
Przyszła "świątynia handlu" została też (to ostatnio już tradycja) poświęcona przez księdza Kazimierza**Piastowskiego**, proboszcza pobliskiej parafii Matki Bożej Królowej Polski.
