Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wesele" wg Maciejewskiego: - Zagram inaczej. Bez pawich piór

(MJ)
scenarzysta, reżyser, wokalista i gitarzysta w jednej osobie
scenarzysta, reżyser, wokalista i gitarzysta w jednej osobie Lech Kamiński
- Jak "Wesele", to musi być muzyka! - mówi Sławomir Maciejewski. Nic dziwnego, że jego spektakl na podstawie dramatu Wyspiańskiego ma formę... koncertu rockowego.

Rozdajemy Bilety!

To ostatni w tym sezonie konkurs z cyklu "Z Pomorską do Horzycy". Tym razem mogą Państwo wygrać zaproszenie na spektakl "Śnieg" (sobota, godz. 19). Aby otrzymać bilet, wystarczy dziś o godz. 11.30 zadzwonić pod nasz nr tel. 56 619 99 19.

Dziś w Teatrze Horzycy odbędzie się premiera przedstawienia "Cosi, gdziesi, kajsi, ktosi..." Przygotował je Sławomir Maciejewski, popularny aktor toruńskiej sceny, który po raz pierwszy wystąpił w potrójnej roli: scenarzysty, reżysera i wykonawcy.

Autor spektaklu przyznaje, że od dawna zabierał się do "Wesela". Świetnym pretekstem okazał się "Sezon Arcypolski", którym Teatr Horzycy uczcił jubileusz 90-lecia sceny polskiej w Toruniu. - Od wielu lat spotykam się z tekstem Wyspiańskiego - mówi Maciejewski. - Od dawna chodziło mi po głowie, jak by go tu zagrać, bez tych wszystkich pawich piór.

Stanęło na formie koncertu rockowego. Muzykę napisał Bartosz Chajdecki. Na scenie obok "wokalisty, który trochę się rozgadał" - jak określa swoją postać Sławomir Maciejewski - zobaczymy pełen skład rockowej kapeli: gitarzystę, basistę i perkusistę. Wszyscy to młodzi toruńscy muzycy. W "Cosi, gdziesi, kajsi, ktosi..." frazy wyjęte z dramatu Wyspiańskiego zabrzmią wyjątkowo współcześnie. - Opowieść o walce narodowowyzwoleńczej niespecjalnie mogłaby dziś kogoś zająć - mówi autor przedstawienia. - Myślę jednak, że pewne fragmenty mogą nas skłonić do bardzo głębokich emocji. Wydarłem Wyspiańskiemu takie zdania, które wydają mi się piekielnie aktualne i - co więcej - stają się bardziej aktualne niż 10, 20 czy 30 lat temu.

Przedstawienie będzie oczywiście o nas, Polakach. Znajdą się w nim i dowcip, i chwile gorzkiej prawdy. Maciejewski zapewnia, że nie zamierza przekonywać publiczności do swojej definicji patriotyzmu czy polskości, nie chce nikogo pouczać. - Mówię o tym, jakie wrażenia wzbudzają dziś we mnie litery Wyspiańskiego - mówi aktor. - Jeśli widzowie się ze mną zgodzą, to dobrze, a jeśli nie, to też dobrze, bo być może to oni będą mieć rację.

Premiera spektaklu dziś o godz. 19 w foyer II piętra Teatru Horzycy. Przedstawienie w tym sezonie będzie grane jeszcze dwukrotnie - we wtorek i w środę.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska