https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wicepremier, wojewoda, biskup balowali u starosty. Za czyje pieniądze?

Justyna Juszczyńska [email protected]
Na balu prócz samorządowców z powiatu lipnowskiego nie zabrakło czołowych polityków, wśród nich był Janusz Piechociński. Była też m.in. wojewoda Ewa Mes i komendant wojewódzki policji.
Na balu prócz samorządowców z powiatu lipnowskiego nie zabrakło czołowych polityków, wśród nich był Janusz Piechociński. Była też m.in. wojewoda Ewa Mes i komendant wojewódzki policji. Zdjęcie udostępnione przez Tygodnik Lipnowski
Ósme spotkanie noworoczne organizowane przez starostę lipnowskiego wywołało burzę i lawinę pytań. Zaproszona na imprezę telewizyjna ekipa zarejestrowała zabawę przy muzyce, "dobrym cateringu" i widocznym na stołach alkoholu.

Czy tak się bawią politycy?! - pytają oburzeni mieszkańcy.

W internecie też wrze. Ile na to wydali? - dopytują czytelnicy. Na balu, w sobotę 14 lutego, w Zespole Szkół Technicznych w Lipnie, bawiło się 900 osób, m.in. wicepremier Janusz Piechociński, wojewoda Ewa Mes, ordynariusz diecezji włocławskiej ks. biskup Wiesław Mering, poseł Zbigniew Sosnowski. Nie zabrakło również członków zarządu województwa, radnych sejmiku, komendanta wojewódzkiego policji. Świat artystyczny reprezentowali aktor i radny sejmiku kujawsko-pomorskiego Piotr Pręgowski i aktorka Ewa Kuryło - oboje od kilku sezonów występują m.in. w popularnym serialu "Ranczo".

Sprawę jako pierwszy opisał "Tygodnik Lipnowski". Spotkanie noworoczne organizowane w Lipnie, miejscowości, która uchodzi za jedną z biedniejszych w regionie, z dużym bezrobociem, budzi spore kontrowersje wśród mieszkańców. Pytają, czy tak powinny wyglądać spotkania czołowych polityków? Czy tak załatwiane są sprawy mieszkańców? Wiele krytycznych uwag wywołało również picie alkoholu na tej imprezie, zorganizowanej w szkole.

Przeczytaj również: Na delegacji urzędnik wypije tylko szampana

Ile to kosztowało?

Skąd były pieniądze? Krzysztof Baranowski wyjaśnia, że powiat lipnowski na noworoczne spotkanie przeznaczył 8 tys. złotych. Reszta pieniędzy pochodziła z prywatnych wkładów radnych powiatowych, starosty lipnowskiego i jego zastępców, a także od wielu sponsorów.

Sam starosta Baranowski przekonuje, że spotkania noworoczne są promocją dla powiatu lipnowskiego. - Uważam, że ważne jest, aby pozyskiwać środki, budować, remontować, ale także stwarzać warunki do integracji i rozmów - mówi.

Więcej o tej sprawie w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Zapraszamy również do zakupu naszego e-wydania. Wystarczy kliknąć TUTAJ

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Komentarze 52

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 22:01, Gość napisał:

Za co? Doceniam nowoczesność człowieka blisko dziewięćdziesiątki. Włącznie z nowoczesnym językiem.  :rolleyes:

 

To dziś rzadkość, więc i za to. :)

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 21:58, Gość napisał:

Dzia. :)

Za co? Doceniam nowoczesność człowieka blisko dziewięćdziesiątki. Włącznie z nowoczesnym językiem.  :rolleyes:

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 21:43, Gość napisał:

Jak na staruszka, to sprawnie posługujesz się Internetem.

 

Dzia. :)

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 21:38, Gość napisał:

Figański. :angry:  Wiem jak mi się żyło wtedy, a jak żyję dziś. "Siodło" się nie zmieniło, tylko bardziej uwiera.

Jak na staruszka, to sprawnie posługujesz się Internetem.

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 21:28, Gość napisał:

A, na pewno nie. Takim nie żyło się dobrze.  :rolleyes:

 

Figański. :angry:  Wiem jak mi się żyło wtedy, a jak żyję dziś. "Siodło" się nie zmieniło, tylko bardziej uwiera.

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 21:20, Gość napisał:

Nam też. :) Choć komuna, pasowała nam jak świni siodło.

A, na pewno nie. Takim nie żyło się dobrze.  :rolleyes:

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 21:12, Gość napisał:

Wiedzę to ty masz książkową, w dodatku z poradnika politruka. Tak, WAM żyło się dużo lepiej jak teraz.

 

Nam też. :) Choć komuna, pasowała nam jak świni siodło.

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 20:59, Jam nie z soli... napisał:

Co ty tam wiesz, żyło nam się dużo lepiej jak teraz, a obowiązkowe dostawy dokąd były dla dobrego rolnika były małym pryszczem. Co do rozkułaczania to były przypadki, ale powyżej 100 hektarów. W jednego konia wszyscy jeździli a w pare koni co najmniej połowa wsi

Wiedzę to ty masz książkową, w dodatku z poradnika politruka. Tak, WAM żyło się dużo lepiej jak teraz.

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 20:47, Gość napisał:

Skąd te kasztany i te fordy tak zaraz po wojnie były? I dlaczego takiego bogacza nie rozkułaczyli?A te kasztany to czym karmił, jak musiał odstawić zboże i kartofle?

 

S Chin, jakbyś nie wiedział to część poniemiecka, a część ciocia przysłała. Zboże i kartofel na zbożne cele odstawiał, wszystkiego nie zabierali jak to czyniły głodne bandziory, niby to przeciw komunie "walczące". Bezsilności być nie było.

 

 

Co ty tam wiesz, żyło nam się dużo lepiej jak teraz, a obowiązkowe dostawy dokąd były dla dobrego rolnika były małym pryszczem. Co do rozkułaczania to były przypadki, ale powyżej 100 hektarów. W jednego konia wszyscy jeździli a w pare koni co najmniej połowa wsi

J
Jam nie z soli...
W dniu 06.03.2015 o 20:47, Gość napisał:

Skąd te kasztany i te fordy tak zaraz po wojnie były? I dlaczego takiego bogacza nie rozkułaczyli?A te kasztany to czym karmił, jak musiał odstawić zboże i kartofle?

Co ty tam wiesz, żyło nam się dużo lepiej jak teraz, a obowiązkowe dostawy dokąd były dla dobrego rolnika były małym pryszczem. Co do rozkułaczania to były przypadki, ale powyżej 100 hektarów. W jednego konia wszyscy jeździli a w pare koni co najmniej połowa wsi

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 20:40, Gość napisał:

Kogo tak tam rozstrzelili ?  Krzywdy mieć, nie miał. Głodny nie chodził tylko we dwa kasztany pod kościół zajeżdżał, albo jakiem innem fordem.

Skąd te kasztany i te fordy tak zaraz po wojnie były? I dlaczego takiego bogacza nie rozkułaczyli?

A te kasztany to czym karmił, jak musiał odstawić zboże i kartofle?

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 20:11, Gość napisał:

"Jo, a najlepsi byli obowiązkowy dostawy. I jak je egzekwowali."- nie doł, to rozstrzeliwali. :( 

 

Kogo tak tam rozstrzelili ?

 

I co, węglem żywił siebie i rodzinę?

 

Krzywdy mieć, nie miał. Głodny nie chodził tylko we dwa kasztany pod kościół zajeżdżał, albo jakiem innem fordem.

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 20:14, Jo napisał:

 

 

Co ty gadosz jak były te dostawy to ty pewnie z jajka na jajko żeś skakał bo od 1970 roku żadnych obowiązkowych dostaw nie było. A jakie kredyty dawali na 3% i jeszcze połowy ich umarzali.

To Gierek zastał wieś drewnianom pod strzechami a zostawił murowanom.

Święta prawda.

G
Gość
W dniu 06.03.2015 o 20:11, Gość napisał:

"Jo, a najlepsi byli obowiązkowy dostawy. I jak je egzekwowali."- nie doł, to rozstrzeliwali. :( 

No. I dzięki temu, jak ktoś tu pochwalił te czasy, porządek był.

J
Jo
W dniu 06.03.2015 o 20:04, Gość napisał:

I chłop swe miejsce znał.  "Jo", a w Chinach bili murzynów. Za te dostawy, niejeden chłop zamiast kartofli, węgiel w rejach przetrzymywał. :)

Co ty gadosz jak były te dostawy to ty pewnie z jajka na jajko żeś skakał bo od 1970 roku żadnych obowiązkowych dostaw nie było. A jakie kredyty dawali na 3% i jeszcze połowy ich umarzali.

To Gierek zastał wieś drewnianom pod strzechami a zostawił murowanom.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska