Jak usłyszeliśmy od dyżurnego Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego w Gdańsku, od rana do późnych godzin popołudniowych funkcjonariusze odnotowali 452 zdarzenia na całym Pomorzu. Z reguły chodziło o połamane gałęzie. Zdarzało się bowiem, że spadły one na trakcje czy nawet samochody.
Choć problemy z silnym wiatrem dawały się we znaki praktycznie całą niedzielę, a niewykluczone, że należy spodziewać się ich również w poniedziałek, to najtragiczniejsze wydarzenia rozegrały się wczoraj w godzinach rannych i okołopołudniowych. W tym czasie - jak informowali nas Czytelnicy i synoptycy - wiatr wiał najsilniej.
Pogoda na poniedziałek. Znów będzie wiało, do 70 km/h [WIDEO]
Po godzinie 9 w Sopocie podczas wichury drzewo spadło na przejście dla pieszych i przygniotło 34-letnią kobietę. Zginęła na miejscu. Druga osoba, 57-latka, w stanie krytycznym została przewieziona do szpitala. Obie kobiety to mieszkanki Sopotu. - Do zdarzenia doszło w Sopocie, na wysokości skrzyżowania Sobieskiego z ul. Chrobrego - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie, która natychmiast zajęła się wypadkiem.
Sprawę zbada też prokurator. - Traktujemy to jako wypadek losowy, ale na pewno będziemy sprawdzać, czy nie doszło do zaniedbania, na przykład jeżeli chodzi o przycięcie gałęzi - mówi policjantka z Sopotu.
Sopot. Pod powalonym drzewem zginęła kobieta [ZDJĘCIA]
Około południa do tragedii mogło dojść również w Rumi. Na ulicy Sabata spadający konar uszkodził linię energetyczną. Zerwane kable zleciały na metalowy płot, uniemożliwiając ludziom wyjście z pobliskiego domu. Straż pożarna, żeby cokolwiek zrobić, musiała czekać na energetyków.
- Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia, ale nie można ewakuować mieszkańców, ponieważ ogrodzenie jest pod napięciem - powiedział asp. Krzysztof Chmura z Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie, który jako jeden z pierwszych pojawił się na miejscu.
Ulica Sabata została wyłączona z ruchu przez policję, a okolice dodatkowo zabezpieczyli strażacy, tak aby nikt nie mógł się zbliżyć do feralnego ogrodzenia. - Taka sytuacja miała miejsce w Rumi po raz pierwszy - przyznaje Adam Pacek, szef obrony cywilnej w tym mieście, który również przyjechał na miejsce.
TVN24/x-news
W Gdańsku z kolei pojawiły się między innymi problemy z komunikacją tramwajową. W niedzielę, po godzinie 12, do SKKW wpłynęło zgłoszenie o powalonym nad trakcją tramwajową drzewie. Do podobnego zdarzenia doszło na gdańskich Stogach. Nikt nie ucierpiał, ale ruch tramwajów przy ul. Stryjewskiego był wstrzymany. Tuż przed godziną 14 przedstawiciele Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku poinformowali, że w związku z bardzo silnym wiatrem do odwołania zamknięte zostały wszystkie cmentarze komunalne i park oliwski. W poniedziałek rano cmentarze zostały ponownie otwarte. Z kolei w Gdyni przy al. Jana Pawła II, z powodu silnego wiatru, wywrócił się jacht. Jak podawały służby porządkowe, stał on przy nabrzeżu, na specjalnej podstawie.
Drzewo przygniotło trakcję tramwajową na Stogach [ZDJĘCIA]
Pełne ręce roboty mieli w niedzielę również energetycy, którzy starali się przywrócić zasilanie w rejonach, w których wiatr zerwał linie energetyczne. Z prądem problemy mieli mieszkańcy m.in. Gołubia, Sikorzynia, Sulęczyna, Małkowa, Banina, Miszewa i Pępowa. Bez prądu pozostawała również część mieszkańców gm. Trąbki Wielkie, Kolbud i Pruszcza Gdańskiego.
TVN24/x-news