Na jaw wychodzą kolejne fakty o zbrodni popełnionej przez rosyjskich żołnierzy na ludności cywilnej w podkijowskiej Buczy. Według mera tego miasta, Anatolija Fedoruka, Rosjanie zabijali celowo, bo realizowali skrupulatnie sporządzony plan, który prawdopodobnie powstał dzięki współpracy z miejscowymi kolaborantami.
Fedoruk poinformował na antenie kanadyjskiej telewizji CBC, że okupanci stworzyli listę osób, które chcieli zabić. Miało być na niej także jego nazwisko, a także wielu lokalnych polityków.
– Widziałem te listy. Nie były napisane własnoręcznie. Podyktował je ktoś z miejscowych. Mogło dojść do jakiejś kolaboracji. Tak więc oni zawczasu wiedzieli, do kogo idą, pod jaki adres, i co to za człowiek – powiedział.
Mer zwrócił uwagę, że w Buczy, będącej przedmieściem stolicy, mieszkało wielu urzędników i polityków. Jak podkreślił, dzięki temu, że części mieszkańców udało się opuścić miasto, uniknęli śmierci, a Rosjanie "zadowolili się tymi, którzy zostali".
pap.pl
