Jak zauważają dyrektorzy tych placówek, większość rodziców sześciolatków nie planuje - podobnie jak pan Paweł - „posyłać” od września swoich pociech do szkół. Obowiązek ten zniosła - zgodnie z przedwyborczymi obietnicami - obecna ekipa rządząca w państwie.
- Z luźnych rozmów z rodzicami wynika, że wolą pozostawić maluchy u nas, ponieważ dzieci dobrze tu się czują, mają pełną opiekę, posiłki na czas - dzieli się spostrzeżeniami Aleksandra Lesiak, dyrektor Przedszkola Miejskiego „Lotnisko”.
Do tej osiedlowej placówki uczęszcza w sumie ponad setka dzieci, która mogłaby pójść do szkoły. Ze wstępnych deklaracji rodziców, wynika że tylko ok. 25 maluchów rozpocznie naukę w pierwszych klasach.
Szkoły "biją" się o ucznia
Podstawówki zachęcają przedszkolaków i ich rodziców do odwiedzenia murów szkoły, by zaprezentować ofertę i warunki. „Drzwi otwarte” na 10 marca zaplanowano np. w Szkole Podstawowej nr 16 przy ul. Kochanowskiego. - Pokażemy sale i zaprosimy do udziału w zajęciach plastycznych, grach i zabawach - mówi Rafał Chylewski, dyrektor SP nr 16.
I zapewnia: - Wydłużymy godziny działania świetlic, by dzieci miały pełną opiekę, gdy rodzice będą w pracy.
Dyrektor argumentuje dlaczego warto posłać sześciolatka do szkoły: - To będą mniej liczne roczniki, więc praca będzie efektywniejsza. Dzieci w przedszkolach są dobrze przygotowane do podjęcia nauki i nie należy zatrzymywać ich rozwoju.
Obecnie w SP nr 16 są cztery klasy trzecie. Ze wstępnych danych wynika, że dla dwójki nauczycieli może zabraknąć etatów, gdyż najprawdopodobniej zostaną utworzone tylko dwie pierwsze klasy. To ogólnomiejska tendencja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?