Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Większy jest silniejszy, ale niekoniecznie wygra nadchodzące wybory

Karina Obara
Karina Obara
Dr Bartosz Rydliński: - Wyborcy PiS są niejednorodni, często nie podzielają wartości Jarosława Kaczyńskiego, a nawet głosują pomimo tych wartości, kierując się korzyściami wynikającymi z transferów socjalnych. Nie wierzą przy tym opozycji, że im nie odbierze tych pieniędzy, które im się należą. Dlatego obecność SLD w KO nadaje całemu projektowi socjaldemokratycznej wiarygodności.
Dr Bartosz Rydliński: - Wyborcy PiS są niejednorodni, często nie podzielają wartości Jarosława Kaczyńskiego, a nawet głosują pomimo tych wartości, kierując się korzyściami wynikającymi z transferów socjalnych. Nie wierzą przy tym opozycji, że im nie odbierze tych pieniędzy, które im się należą. Dlatego obecność SLD w KO nadaje całemu projektowi socjaldemokratycznej wiarygodności. Archiwum
Rozmowa z dr. Bartoszem Rydlińskim, politologiem z UKSW w Warszawie, o tym, czy Koalicja Obywatelska zdoła pokonać PiS.

Czy SLD powinno iść do wyborów razem z Koalicją Obywatelską?

Pod względem ideowym, symbolicznym - absolutnie nie powinno, bo wtedy lewica, a SLD jest najsilniejszą partią polskiej lewicy, pozycjonuje się jako mniejszy partner, petent środowisk liberalnych, wolnorynkowych. A z powodu pragmatyki wyborczej – tak. Włodzimierz Czarzasty, obejmując szefostwo SLD prawie cztery lata temu, postawił sobie za cel powrót SLD i lewicy do Sejmu. Ma więc świadomość, że na tym okręcie Koalicji Obywatelskiej ma większe szanse dopłynąć do brzegu. I że wtedy przez kolejne cztery lata nie zabraknie posłanek i posłów lewicy w Sejmie.

„Gdy pan Schetyna uzna, że wciąż chce ten projekt budować, to na mnie i SLD może liczyć. Jeśli zdecyduje się go zakończyć, SLD będzie współtworzył projekt lewicowy. Biorę za to odpowiedzialność” – powiedział Włodzimierz Czarzasty. Co to w rzeczywistości oznacza?

To taktyka negocjacyjna z Grzegorzem Schetyną. Szef SLD wyraźnie wskazuje na to, że chce być przybocznym Schetyny. W końcu członkowie jego partii będą go rozliczać ze skuteczności. Póki co Czarzasty zdał test wyborów samorządowych, kiedy SLD powtórzyło bezwzględny wynik wyborczy Zjednoczonej Lewicy i współrządzi w trzech województwach. Wybory do europarlamentu pokazały zaś, że na zjednoczeniu z liberałami SLD zyskuje. Jeśli jednak PO zdecyduje się na wyjście z tego projektu, to Czarzasty nie ma wyjścia. Będzie budował porozumienie z innymi partiami lewicy: Razem i Wiosną. Trzeba jednak pamiętać, że SLD jest mocno straumatyzowany 8-procentowym progiem wyborczym.

A nie byłoby lepiej, gdyby SLD jako lewica poszedł do wyborów z Razem i Zielonymi, aby nie mydlić oczu wyborcom, którzy cierpliwie czekają na powrót „czystej lewicy” w Polsce?

Nie ma jednej czystej lewicy, jest ich wiele w Polsce, tak samo jak wiele jest ich w Europie. Dla SLD paradoksalnie łatwiej jest iść w pojedynkę, bazując na twardym wyborcy, również sentymentalnym i osiągnąć 5-procentowy próg wyborczy, niż bić się wspólnie z innymi o 8 procent. Lewica już przerabiała lekcję koalicyjną, która zakończyła się tym, że pierwszy raz od 100 lat nie ma jej w Sejmie. Tego błędu SLD nie chce powtórzyć, co dobrze o nim świadczy.

Czytaj też:
Lewica z trudem dociera pod strzechy. Powód? Nie dba o spójny przekaz - oceniają eksperci

A myśli pan, że KO z SLD, bez PSL na jesieni może wygrać z PiS?

Wątpię. Sama PO nie wierzy w zwycięstwo, wysyła dziwne sygnały, typu: powalczmy o Senat, zostawmy Sejm, trzeba 4 lata przeczekać, aż PiS sam się poślizgnie np. na problemach gospodarczych. Zostało mniej niż 100 dni do wyborów. Gdyby partie wchodzące w skład KO wierzyły w zwycięstwo, już byłyby w regionie i walczyły o głosy nieprzekonanych albo wahających się wyborców PiS. Dziś partie opozycyjne chcą realizować plany minimum. Dla PO jest to pozostanie główną partia opozycyjną, a dla SLD powrót do Sejmu. Jeśli nie wydarzy się jakaś rewolucja, wszystko wskazuje na to, że PiS może być pewne zwycięstwa.

Ale gdyby połowa uprawnionych do głosowania, która jednak do urn nie idzie, zmobilizowała się, nie przesądziłoby to o odwróceniu losu partii opozycyjnych?

Badania pokazują, że niegłosujący mają bardzo podobne poglądy do tych, którzy głosują. Wybory europejskie dowiodły, że PiS potrafiło zmobilizować tych, którzy do tej pory na te wybory nie chodzili. I to w grupie, która nie bierze udziału w wyborach możemy mieć nadreprezentację PiS. Wyborcy PiS są niejednorodni, często nie podzielają wartości Jarosława Kaczyńskiego, a nawet głosują pomimo tych wartości, kierując się korzyściami wynikającymi z transferów socjalnych. Nie wierzą przy tym opozycji, że im nie odbierze tych pieniędzy, które im się należą. Dlatego obecność SLD w KO nadaje całemu projektowi socjaldemokratycznej wiarygodności.

Zobacz też wideo, co mówi Włodzimierz Czarzasty o koalicji:

Źródło: TVN24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska