https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielka Kampania Życia

Adrianna Ośmiałowska
Wanda Królikowska (z lewej) i Hanna  Jarzębowska zaintonowały hymn Ruchu Kobiet  do Walki z Rakiem Piersi "Europa Donna".  Śpiewała cała sala.
Wanda Królikowska (z lewej) i Hanna Jarzębowska zaintonowały hymn Ruchu Kobiet do Walki z Rakiem Piersi "Europa Donna". Śpiewała cała sala.
O nowotworze piersi mówili goście, którzy we wtorkowy wieczór pojawili się w rypińskiej siedzibie Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana". Na widowni zasiadła m.in. Nelli Rokita.

     Statystyki nie są pocieszające. W Polsce co roku 12 tys. kobiet zaczyna chorować na raka piersi. Jedna trzecia z nich umiera tylko dlatego, że choroba zbyt późno została zdiagnozowana. Ruch Kobiet do Walki z Rakiem Piersi "Europa Donna" stale pracuje nad tym, by zmienić myślenie kobiet, by nauczyć je dbać o swoje zdrowie.
     - W Rzeczpospolitej nie można być pospolitym - żartuje szefowa "Europy Donna" Wanda Królikowska. - My nie chcemy podporządkowywać się statystykom. To taka nasza pozytywna forma buntu. Chciałybyśmy, by lekarze - nawet ci pierwszego kontaktu - musieli badać piersi kobietom. By to był nakaz, podobny do konieczności zapinania pasów bezpieczeństwa przy jeździe samochodem. To nie jest żadne molestowanie, a ratowanie życia.
     O profilaktyce nowotworu i sygnałach, jakie powinny niepokoić panie, opowiadał onkolog Jacek Szybiński:
     - Rak sutka jest najczęściej występującym nowotworem u kobiet. Jestem zwyczajnie wściekły, kiedy przychodzi do mnie pacjentka, której już nie można pomóc.
     Zachorowalność na raka sutka wzrasta wraz z wiekiem. Najbardziej zagrożone są nim kobiety po 50. roku życia. Częściej też nowotwór dotyka panie z wyższych klas społecznych, co wiąże się ze sposobem odżywiania i zjadaniem większej ilości tłuszczów nasyconych.
     - Im bliższa rodzina chorowała na raka, tym ryzyko jest większe i trzeba częściej się kontrolować - przestrzega doktor Szybiński.
     W grupie podwyższonego ryzyka są też kobiety, które zaczęły miesiączkować przed ukończeniem 16 lat, urodziły dzieci po 20. roku życia czy stosują środki antykoncepcyjne.
     - Choć zmniejszają one ryzyko raka trzonu macicy i jajnika, zwiększają zachorowalność na raka piersi - ostrzega onkolog. - Podobnie jest z hormonalną terapią zastępczą u dojrzałych kobiet. Poprawia ona samopoczucie, panie rzadziej mają problemy z osteoporozą i nie dopadają ich zawały, ale ryzyko raka sutka jest znów większe.
     Jak można ustrzec się przed chorobą? Najważniejsza jest profilaktyka. Samej trzeba się badać raz w miesiącu, między siódmym a dziewiątym dniem cyklu. Niepokoić powinna różna wielkość sutków, wycieki z nich, które plamią bieliznę, zmiany skórne, niegojące się owrzodzenia w okolicy sutka, wciągnięta do środka brodawka, wyczuwalne ręką stwardnienia.
     Do 40 lat wystarczy raz na trzy lata odwiedzić lekarza specjalistę. Potem częstotliwość wizyt powinna się zwiększać, dochodzi również zalecenie wykonywania mammografii - co roku lub raz na dwa lata.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska