Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. dr hab. n. med. Mariusz Bidziński: - Przestańmy się bać profilaktyki nowotworowej i aktywnie z niej korzystajmy

Grażyna Rakowicz
We wrześniu przypada Miesiąc Świadomości Nowotworów Ginekologicznych. O profilaktyce nowotworowej w rozmowie z „Gazetą Pomorską” mówi prof. dr  hab. n. med. Mariusz Bidziński, konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.
We wrześniu przypada Miesiąc Świadomości Nowotworów Ginekologicznych. O profilaktyce nowotworowej w rozmowie z „Gazetą Pomorską” mówi prof. dr hab. n. med. Mariusz Bidziński, konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie. nadesłane
Namawiam wszystkich, nie tylko panie, aby przestali się bać profilaktyki nowotworowej i aktywnie z niej korzystali. Jak na razie, to my lekarze musimy się starać, żeby Polacy przywiązywali większą wagę do działań profilaktycznych, a nie terapeutycznych. Powinno to mocno wybrzmieć, zwłaszcza we wrześniu, Miesiącu Świadomości Nowotworów Ginekologicznych - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską” prof. dr hab. n. med. Mariusz Bidziński, konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.

Wrzesień to Miesiąc Świadomości Nowotworów Ginekologicznych. Czy trzeba wciąż przypominać o tym zagrożeniu?
Zdecydowanie tak. Trzeba przypominać o tym, że mamy szereg narzędzi pomocnych w ochronie przed nowotworami ginekologicznymi, a są to przede wszystkim badania w kierunku raka szyjki macicy. Namawiam wszystkich, nie tylko panie, aby przestali się bać profilaktyki nowotworowej i aktywnie z niej korzystali. Jak na razie, to my lekarze musimy się starać, żeby Polacy przywiązywali większą wagę do działań profilaktycznych, a nie terapeutycznych. Powinno to mocno wybrzmieć, zwłaszcza we wrześniu, Miesiącu Świadomości Nowotworów Ginekologicznych.

Jakie objawy powinny skłonić kobiety do pilnej wizyty u ginekologa?
Nieprawidłowe krwawienia u kobiet miesiączkujących i krwawienia u kobiet w okresie menopauzy, a także długo utrzymujące się upławy. Ponadto zaburzenia żołądkowo-jelitowe, które u kobiet po menopauzie mogą być sygnałem, że coś niepokojącego dzieje się w układzie ginekologicznym. Jeśli w ciągu 2-3 tygodni leczenia zaburzeń żołądkowo-jelitowych przez lekarza rodzinnego czy gastrologa nie nastąpi poprawa, należy zgłosić się do ginekologa. W taki sposób przez wiele miesięcy może się objawiać nowotwór jajnika.

A co z profilaktyką pozostałych nowotworów ginekologicznych?
Jeśli chodzi o raka jajnika – nie mamy narzędzi profilaktycznych dlatego uczulamy, aby zwracać uwagę na wspomniane przez mnie, zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Trzeba też przyjrzeć się wywiadowi rodzinnemu. Jeśli wśród bliskich krewnych danej osoby występowały nowotwory piersi czy jajnika, to taka osoba jest w grupie podwyższonego ryzyka i powinna jak najwcześniej reagować na wspomniane objawy. Mamy w Polsce programy, które pozwalają na wykonywanie badań genetycznych i w sytuacji wykrycia patogennych mutacji, możemy skierować taką osobę na profilaktyczne usunięcie przydatków (jajnika i jajowodu), co chroni przed nowotworem jajnika. Niestety, około 70 procent chorych w Polsce i na świecie trafia na leczenie w zaawansowanym stadium tej choroby.

A to znacznie utrudnia wyleczenie raka jajnika…
Tak, ale dużo się w tym zakresie zmieniło. Wiemy coraz więcej o biologii tego nowotworu, mamy coraz doskonalsze narzędzia i możliwości działań leczniczych w postaci nowych leków. Wyniki leczenia tego nowotworu w Polsce nie są złe. Rak jajnika jest dziś chorobą przewlekłą, pacjentki żyją z nim niekiedy 10-15 lat.

Dużo mówi się w Polsce o wzroście zachorowań na raka trzonu macicy (endometrium).
Ten trend dotyczy całego świata i jest pochodną stylu życia. Coraz więcej osób ma nadwagę i zapada na choroby metaboliczne, na przykład na cukrzycę, na którą cierpi w Polsce ponad 2 miliony osób. Według Krajowego Rejestru Nowotworów, w 2020 roku odnotowaliśmy 5250 zachorowań na raka trzonu macicy. Co prawda, jest to mniej niż w roku poprzednim, ale – jak sądzę - prawdopodobnie wynika to z niedoszacowania, związanego z pandemią. Podsumowując, obecnie każdego roku na raka trzonu macicy zapada około 6 tys. Polek, a umiera około 1800. Medycyna jest więc dość skuteczna, w leczeniu tego nowotworu.

Kto najczęściej choruje na raka trzonu macicy?
Kobiety po menopauzie, ale też coraz więcej kobiet przed 40. rokiem życia. Z danych wynika, że około 10 procent wszystkich przypadków stanowią kobiety młode. Na szczęście u nich nowotwory są mniej agresywne, możemy więc często stosować leczenie bez konieczności usuwania narządu rodnego. I wówczas, kobieta po takim leczeniu, może urodzić dziecko.

Szansą, na zwiększenie skuteczności leczenia nowotworów ginekologicznych jest dostarlimab?
Tak, dla pacjentek z zaawansowanym nawrotowym rakiem trzonu macicy to dobra wiadomość: od 1 września tego roku dostępny jest preparat z rodziny immunoterapii – dostarlimab, który bardzo istotnie wpływa na efektywność leczenia tego nowotworu. Immunoterapia jest skuteczna także w leczeniu takich nowotworów jak, rak płuca czy czerniaka. Dzięki niej chorzy zyskali wiele lat życia.

Kto konkretnie będzie mógł skorzystać z immunologicznego leczenia raka trzonu macicy?
Leczenie będzie prowadzone w ramach programu lekowego. Ośrodki onkologiczne i te, które zajmują się onkologią, podpisują z NFZ umowy na refundację preparatów. W każdym województwie będzie kilka takich ośrodków i każda kobieta kwalifikująca się do programu otrzyma to leczenie, bez względu na adres zamieszkania. A preparat ten jest dla tych pacjentek, które mają tzw. niestabilność mikrosatelitarną (ang. Microsatellite instability-high, MSI-H). Aby ją wykryć, potrzebne są testy dMMR (defektu naprawy nieprawidłowo sparowanych nukleotydów). Wszystkie kobiety z zaawansowanym, nawrotowym rakiem endometrium powinny mieć wykonane takie badania. Dają one dokładną informację o chorobie i możliwości zastosowania odpowiednich leków. Spełnienie kryteriów oznacza refundację preparatu. Duża część lekarzy już o tym wie, reszta wkrótce się dowie.

Czy zastosowanie immunoterapii we wcześniejszej fazie leczenia raka endometrium także przyniesie pozytywne rezultaty?
Na razie na wczesnym etapie leczenia dysponujemy innymi efektywnymi metodami, jak choćby wycięcie narządu rodnego. W przyszłości tego typu działania, we wczesnej fazie leczenia być może będą rozważane, aby uniknąć działań chirurgicznych. Rozwój medycyny molekularnej jest oczekiwany.

Jak przebiegają zmiany w reorganizacji leczenia chorych onkologicznie?
Dążymy do ustrukturyzowania tego procesu. Krajowa Sieć Onkologiczna, która od 2024 roku wejdzie jako - stały już element - organizacji naszej ochrony zdrowia, stwarza perspektywy leczenia chorych w ośrodkach specjalistycznych. Pacjenci będą mieli swoich koordynatorów, którzy ułatwią im skuteczne funkcjonowanie w systemie. W ciągu 2-3 lat powinien on już w pełni funkcjonować.

Panie Profesorze, a jakie jest w Polsce zainteresowanie szczepieniami przeciwko HPV, które skutecznie chronią przed rakiem szyjki macicy?
Przypomnę, że program szczepień dla dziewcząt i chłopców w wieku 12-13 lat mamy od tego roku. Jak na razie, liczba osób wyszczepionych nie jest imponująca, ale proces przyspiesza i jest nastawiony na wiele lat. Szczepionki przeciwko HPV są bardzo dobrze przebadane i skuteczne. Australia wprowadziła je w 2006 roku i za 2-3 lata nie będzie miała już zachorowań z powodu HPV, tego głównego sprawcy raka szyjki macicy. Dzięki szczepieniom schorzenie to, zostanie w tym kraju wyeliminowane.

A czy dorośli Polacy mogą również skorzystać ze szczepionki przeciwko HPV?
Szczepionka jest najbardziej efektywna u tych, którzy jeszcze nie podjęli współżycia. Osoby, które miały kontakt z wirusem HPV, też powinny pomyśleć o szczepieniu, ponieważ zyskają wyższą odporność na kolejne szczepy i reinfekcje wirusem. Bezpłatna szczepionka w ramach programu ministerialnego jest przeznaczona dla nastolatków w wieku 12-13 lat. Pozostała część młodzieży i osoby dorosłe mogą ją wykupić, na przykład korzystając z częściowej refundacji, i zaszczepić się po konsultacji z lekarzem prowadzącym.

Źródło: Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska