Do kradzieży z włamaniem doszło w miniony weekend. Jak wynikało ze zgłoszenia, z domu w Chojnicach skradziono pieniądze, biżuterię, pistolet pneumatyczny oraz inne cenne przedmioty.
Zgłaszający wycenili straty na ponad 200 tys. złotych.
26-letni złodziej w areszcie
Dzięki intensywnej pracy operacyjnej kryminalni już następnego dnia po przeanalizowaniu zebranego materiału dowodowego wytypowali mężczyznę, który mógł dopuścić się tego przestępstwa - informuje Justyna Przytarska, rzeczniczka chojnickiej policji. - Przypuszczenia kryminalnych potwierdziły się, mężczyzna został zatrzymany na terenie jednej z firm w Gdyni. 26-letni mieszkaniec Gdańska trafił do aresztu.
"[sonda]8979[/sonda]"
Złodziej usłyszał zarzuty
Mężczyzna został w środę przesłuchany, przedstawiono mu zarzuty.
- Funkcjonariusze w trakcie czynności odzyskali większość skradzionego mienia - mówi rzeczniczka. - Sprawca swój łup ukrył na terenie sąsiedniego województwa. Dzięki skutecznym działaniom policjantów oraz prokuratora nadzorującego tę sprawę, skradzione mienie o łącznej wartości ponad 150 tys. złotych w najbliższym czasie zostanie przekazane przez stróżów prawa właścicielom.
A reszta? Policjanci nadal weryfikują informacje, gdzie znajduje się reszta skradzionych pieniędzy.
26-latek przyznał się
- Na podstawie zgromadzonego przez śledczych materiału dowodowego podejrzany usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem i przyznał się do popełnienia tego przestępstwa - dodaje Przytarska. - Może mu grozić kara nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Prokurator wnioskował do sądu rejonowego o tymczasowy areszt dla 26-latka. Najpewniej sąd przychylił się już do tego wniosku.
