Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka mobilizacja - trwa akcja liczenia dzików. Znamy szczegóły

GRZEGORZ KOŃCZEWSKI
Sławomir Kowalski
Liczenie dzików nie jest dla leśników czymś nowym. Inwentaryzację określającą liczebność zwierzyny - także jeleni, danieli i saren - przeprowadza się co roku wiosną (w tym roku w kujawsko-pomorskich lasach doliczono się 14 131 dzików). Tym razem jednak liczenie dzików odbywa się niemal w jednym czasie na terenie wszystkich 27 nadleśnictw. Oznacza to naprawdę wielką mobilizację.

- Z rozrzedzenia populacji dzika na pewno ucieszą się rolnicy - uważa Mateusz Stopiński, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. - Rzeczywiście, zwierzęta te czynią duże szkody w uprawach, ale w środowisku leśnym są bardzo pożyteczne. Wyjadając pędraki i zimujące stadia owadów liściożernych, pomagają w ochronie lasu, a buchtując ściółkę, spulchniają podłoże, powodując tym samym lepsze obsiewanie się drzew i krzewów leśnych.

 

Jako że przypadki afrykańskiego pomoru świń odnotowano już we wschodnich regionach kraju, działania prewencyjne objęły całą Polskę, w tym województwo kujawsko-pomorskie. W pierwszej kolejności sprowadzają się do policzenia dzików bytujących w lasach.

Dlaczego określenie pogłowia tych zwierząt jest takie ważne? Bo dzik - jak podkreślają pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej - jest naturalnym rezerwuarem wirusa ASF i potencjalnym zagrożeniem dla hodowli świń. Jeżeli populacja dzika jest zbyt duża, to wzrasta ryzyko przeniesienia choroby na chlewnie. Za bezpieczny przyjmuje się wskaźnik „pół dzika na kilometr kwadratowy”. Jeśli podczas rozpoczynającego się jutro liczenia okaże się (a wiele na to wskazuje), że w którymś z rejonów naszego województwa ten wskaźnik jest wyższy, konieczne okażą się odstrzały redukcyjne. To kolejny krok w działaniach prewencyjnych.

 

Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas!

Paweł Nas, szef podtoruńskiego Nadleśnictwa Dobrzejewice, podkreśla, że liczenie zwierzyny na losowo wybranych powierzchniach to metoda sprawdzona, stosowana od lat i dająca miarodajne wyniki. Na przykład w marcu tego roku doliczono się w ten sposób w nadleśnictwie 190 łosi. Teraz będzie okazja, by sprawdzić, czy ten stan się nie zmienił. A dziki? Zdaniem nadleśniczego, jest ich nieco za dużo i najprawdopodobniej bez odstrzału redukcyjnego się nie obędzie.

Leśnicy proszą, by w tym czasie ograniczyć wyjścia do lasu, apelują też o wzmożoną ostrożność podczas przejeżdżania samochodami przez tereny leśne. Spłoszona zwierzyna - i to nie tylko dziki - może stanowić duże zagrożenie na drodze.

Wielka akcja liczenia dzików na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu potrwa do środy (26 października). 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska