Wielkanoc 2021 w Kujawsko-Pomorskiem. Takie zasady będą panować w kościołach w naszym regionie

Z powodu koronawirusa tegoroczna Wielkanoc będzie inna od świąt, które pamiętamy sprzed pandemii. W kościołach obowiązują obostrzenia sanitarne, do których powinni zastosować się wierni, a nad przestrzeganiem wytycznych mają czuwać kapłani.

Najważniejsze obostrzenia dotyczące świątyń to ograniczenie liczby osób, które mogą jednocześnie przebywać w miejscach kultu religijnego. Zgodnie z decyzją rządu, na jedną osobę w kościele musi przypadać 20 m kw. Nadal obowiązuje też zakrywanie ust i nosa za pomocą maseczki oraz zachowywanie dystansu społecznego (1,5 m od innych osób).

Z powodu obostrzeń w wielu świątyniach na nabożeństwie wewnątrz kościoła będzie mogło spotkać się znacznie mniej wiernych.

W Grudziądzu, nawet w bardzo dużych świątyniach z powodu obostrzeń, może przebywać bardzo mało wiernych. Dla przykładu: w okazałej grudziądzkiej bazylice we mszy świętej uczestniczyć może zaledwie 35 osób. W sąsiednim "Duchu zaledwie 14, a w pobliskim kościele "Młodzieżowym" 40 wiernych. Przed niektórymi grudziądzkimi kościołami zamontowano nagłośnienie, aby uczestniczenie w liturgii ułatwić wiernym, którzy w świątyniach się nie zmieszczą.

W kościele Narodzenia NMP i Świętego Jana Apostoła i Ewangelisty we Włocławku we mszy będzie mogło uczestniczyć maksymalnie 50 osób, w kościele św. Jana Chrzciciela – tylko 20.

W kościele Świętej Królowej Jadwigi na osiedlu Rąbin, największym w Inowrocławiu, jednorazowo może przebywać 225 osób. Pozostali wierni mogą uczestniczyć w liturgii przed świątynią przed którą ustawiono ławki.

Jeszcze mniej wiernych zajmie miejsca w kościołach w mniejszych miejscowościach. Na przykład, w kościele parafialnym w Sępólnie Krajeńskim na mszach będzie mogło przebywać nie więcej niż 30 osób. W Kolegiacie w Kamieniu Krajeńskim podczas nabożeństw może spotkać się maksymalnie 30 osób, w filiach – 10.

Na proboszczach poszczególnych parafii spoczywa obowiązek dopilnowania, aby wierni przestrzegali sanitarnych wytycznych.

- W naszym kościele może przebywać jednocześnie 60 osób – mówi o. Maciej Sierzputowski, proboszcz parafii Świętego Ducha w Bydgoszczy. - Przyjęliśmy, że przy wejściu wyznaczone osoby liczą wchodzących do środka wiernych. Tak będzie też w święta. Przed kościołem zostaną postawione krzesełka, aby można było usiąść podczas nabożeństwa. Do tej pory nie było żadnego problemu z tym, aby wierni stosowali się do wprowadzonych obostrzeń. Jest nagłośnienie na zewnątrz, drzwi do kościoła są otwarte i wiele osób uczestniczy we mszy św. stojąc na zewnątrz.

Wierni będą również liczeni w grudziądzkiej bazylice. Tutaj także przy wejściu znajdzie się osoba licząca wchodzących. A jeśli takiej osoby nie ma, na stoliku przy drzwiach stoi "licznik". „Wchodząc do bazyliki prosimy o przełożenie kartki z numerem z prawej strony na lewą, tak by kolejny wchodzący wiedział ile osób jeszcze może wejść. Widząc, że nie ma wolnych miejsc, niestety, trzeba zrezygnować z wejścia" - instruują kapłani na stronie internetowej grudziądzkiej bazyliki.

Nadal obowiązuje dyspensa od bezpośredniego uczestnictwa w mszach niedzielnych i świątecznych. W takich przypadkach zachęca się katolików do łączenia się duchowo ze świąteczną liturgią poprzez transmisje w środkach masowego przekazu.

Część parafii w regionie zaprasza wiernych na własne internetowe transmisje. Tak jest, na przykład we wspomnianej parafii św. Ducha w Bydgoszczy. - Wcześniej transmisje mszy świętej były realizowane w każdą niedzielę o godz. 11. Teraz mamy większe możliwości i transmisja z naszego kościoła nadawana jest przez cały czas. W każdym momencie można więc „wejść” i się pomodlić. Tak będzie również podczas świąt – wyjaśnia o. Maciej Sierzputowski.

Niektóre parafie wykorzystają też internet do transmisji święconki. Tak będzie m.in. w kościele parafialnym w Sępólnie Krajeńskim.

W Więcborku nie będzie w tym roku święconki. Parafia zachęca do modlitwy przed wielkanocnym śniadaniem.

Z kolei w Kamieniu Krajeńskim i na wsiach ksiądz poświęci wielkanocne koszyczki na zewnątrz kościoła. U bydgoskich „duchaczy” święcenie potraw także odbędzie się przed świątynią.

Podobnie będzie we Włocławku. Biskup włocławski Wiesław Mering wydał dekret dotyczący obchodów świąt Wielkanocnych w diecezji włocławskiej. Określił w nim zasady celebracji poszczególnych dni Wielkiego Tygodnia. Z dekretu wynika, że w parafiach diecezji włocławskiej nie będzie procesji rezurekcyjnych, ani warty przy Grobie Pańskim pełnionej przez strażaków czy inne służby. Możliwe jest natomiast tradycyjne święcenie pokarmów, ale poza kościołem.

W niektórych wiejskich parafiach sprawę święconki rozwiązano inaczej. W gminie Trzebcz Szlachecki (powiat chełmiński) w Wielką Sobotę to nie wierni do kościoła, ale proboszcz do parafian będzie jeździł święcić pokarmy na wielkanocny stół. Kapłana wozić będą niezawodni druhowie z miejscowej OSP: - Z zachowaniem reżimu sanitarnego, dowieziemy proboszcza pod każdą bramę, a on poświęci wystawione przez mieszkańców koszyki z pokarmami. Nie będziemy się zatrzymywać, ani przyjmować darów - informują strażacy-ochotnicy.

Podczas świąt policja nie planuje przeprowadzania kontroli w świątyniach. - Nie będziemy wchodzić do kościołów, natomiast na pewno będziemy reagować na zgłoszenia i niestosowanie się do obostrzeń – informuje mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka KWP w Bydgoszczy.

Współpraca: Jan Szczutkowski