www.pomorska.pl/grudziadz
Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz
Grudziądzanie z budynku przy ul. Mazurskiej 6 jeszcze niedawno przeżywali piekło. W okolicy ich domu i na klatce schodowej budynku niemal codziennie dochodziło do bijatyk, kradzieży, zniszczeń mienia i wulgarnych zachowań.
Po interwencji "Pomorskiej"
i wzmożonych patrolach policji oraz straży miejskiej, lokatorzy odczuli ulgę, a uprzykrzająca im życie młodzież się uspokoiła.
- Od kiedy kilka dni temu zamontowano kamery na zewnątrz i wewnątrz budynku, mamy już zupełny spokój - mówi jedna z lokatorek, która prosi o anonimowość. - Ale monitoring widocznie drażnił chuliganów, bo
wdrapali się na słup,
na którym umieszczona jest jedna z kamer i coś przy niej grzebali. Chodzili też po dachu budynku i szukali instalacji.
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Nieruchomościami, administrator budynku, o uszkodzeniu monitoringu dowiedziało się od "Gazety Pomorskiej".
- Sprawdziliśmy i rzeczywiście instalacja jest uszkodzona - mówi Henryk Lewandowski, kierownik Biura Obsługi Mieszkańców nr 1 w MPGN-ie. - Został skradziony klosz, w którym umieszcza się kamerę. Na szczęście w środku nie było jeszcze drogiego sprzętu, bo montowanie systemu wciąż trwa.
Inwestycja nie została jeszcze oddana do użytku. Administracja na razie nie che zdradzić, ile będzie kosztował monitoring.
- Prace jeszcze nie zostały ukończone, a my nie otrzymaliśmy jeszcze faktury za zlecenie - mówi kierownik Lewandowski. - Podjęliśmy decyzję o montażu kamer, bo szukamy wszelkich sposobów, aby pomóc mieszkańcom i zapobiec dalszej dewastacji budynku przez chuliganów.
Policjanci z kolei zapewniają, że cały czas będą intensywnie patrolowali teren przy Mazurskiej 6a. Liczą też na pomoc, a w szczególności na telefony mieszkańców.